Tytuł: Albercie, ty złodzieju!
Autor: Gunilla Bergström
Ilustracje: Gunilla Bergström
Tłumaczenie: Katarzyna Skalska
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2019
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Nikt nie lubi być niesłusznie osądzony. Czasami jednak nam zdarza się kogoś niesprawiedliwie potraktować; emocje biorą górę i rozum podpowiada nieprawdziwe scenariusze.
,,Albercie, ty złodzieju!” to najnowsza część serii o rezolutnym chłopcu, którego postać stworzyła Gunilla Bergstrom. Dotychczas na stronie ukazały się recenzje: ,,Co mówi tata Alberta?” – opowiadanie dotyczące zasad i tego, jak ważne jest ich przestrzeganie oraz ,,Kto straszy, Albercie” w której można przeczytać jak wyobraźnia czasami lubi płatać figla.
W ,,Albercie, ty złodzieju!” główny bohater wraz ze swoimi kolegami i koleżankami ma domek na drzewie. Dzieci samodzielnie go zbudowały i są z niego bardzo dumne. Zamontowały nawet specjalną kłódkę, która powstrzymuje rówieśników od niezapowiedzianych wizyt w domku.
Właśnie klucz do tej kłódki będzie przedmiotem spornym całej historii.
Pewnego dnia Mika, koleżanka Alberta, oskarża go o kradzież, jako jednego z ostatnich, który poprzedniego wieczora odwiedzali domek. Chłopiec doskonale wie, że niczego nie zabrał, ale klucz zniknął.
Od tej chwili dzieci zaczynają wytykać Alberta palcami. Malec jest smutny i czuje się samotny. Dochodzi do całkiem filozoficznych wniosków, że odkąd zaczął być nazywany kłamcą, przestał być Albertem. To, jaki był wcześniej i jak postrzegali go inni, przestało mieć znaczenie w momencie niesprawiedliwego osądzenia.
W ,,Albercie, ty złodzieju!” zostało poruszonych kilka bardzo ważnych kwestii. Przede wszystkim, jak czuje się osoba, która została niesłusznie oskarżona. Jakie są konsekwencje nazwania kogoś złodziejem, ale także co dzieje się nawet wtedy, kiedy osoba ta zostanie ,,oczyszczona z zarzutów”. Czasami nawet głośne powiedzenie o pomyłce pozostawia w niektórych osobach poczucie, że coś musi być z tym ex-złodziejem nie tak, skoro wcześniej takie słowa w ogóle padły.
,,Albercie, ty złodzieju!” to książka, która jest utrzymana w bardzo charakterystycznej dla tej serii stylistyce. Bardzo oszczędne ilustracje w połączeniu z różnymi teksturami dają wrażenie realizmu.
Autorka nie rezygnuje także z bardzo dobitnych określeń w warstwie tekstowej. To książka w której takie słowa jak pacan czy bachor pełnią istotne funkcje.
Polecam tę pozycję czytelnikom i słuchaczom powyżej 4. roku życia. Wiele dzieci jest bardzo wrażliwych i gdyby miały znaleźć się w takiej sytuacji jak Albert, powinny wcześniej poznać tę historię. Pomaga ona zrozumieć, że dopóki choć jedna osoba wierzy w naszą niewinność, możemy być spokojni.
Link do strony wydawnictwa: https://www.zakamarki.pl/index.php/albercie-ty-zlodzieju.html?dir=asc&order=a