Tutaje – recenzja przedpremierowa!

       Tytuł: ,,Tutaje

Autor: Ewa Minor

Ilustracje: Marcin Minor

Wydawnictwo: Tadam

Rok wydania: 2018

Objętość:  chudzina

Dla kogo: dla najmłodszych 

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

 

Recenzja:

Czasami wiemy, że tutaj to znaczy w miejscu, gdzie jest nam najlepiej. Które nam się podoba i gdzie czujemy się bezpiecznie. Tutaj to także tam, gdzie są nasi przyjaciele i rodzina. Tutaj, czyli w miejscu, gdzie jest nasz dom.

 

Ewa i Marcin Minor stworzyli książkę niezwykłą, bardzo ciepłą i pełną wartościowych treści. Składa się z trzech historii, które łączy to samo miejsce i ci sami bohaterowie. Każda z nich opowiada jednak o innym zdarzeniu, z którym wiążą się różne emocje.

 

,,Tutaje” to pięknie ilustrowana opowieść, która porusza temat przeprowadzki, talentu i przyjaźni. W ramach tych tytułów nawiązuje do sytuacji, które znane są nawet tym najmłodszym czytelnikom lub takie, które wkrótce mogą je czekać.

 

 

Przede wszystkim autorzy wychodzą jednak od motywu podróży, która jest początkiem przygód. Bohaterowie książki ,,Tutaje” są szczęśliwi, bo zdecydowali się zrobić coś, co wiązało się z pewnym ryzykiem. Wykazali się odwagą i kreatywnością.

 

Najlepszym przykładem są założyciele zakątka ,,Tutaje”. Ich historia jest swego rodzaju prologiem do całej opowieści.

 

 

 

 

Bohaterami pierwszej części książki, zatytułowanej ,,Przeprowadzka” są myszki, które postanawiają wyruszyć na poszukiwanie nowego domu. Poznajemy ich wielopokoleniową rodzinę. W tej krótkiej historii zostały dobrze zarysowane poszczególne sylwetki, gdzie każda wyróżnia się innym charakterem.

 

Druga część dotyczy talentu, ale opowiada także o tęsknocie, którą odczuwa się, podczas rozdzielenia z kimś bliskim. Tęsknota przeradza się często w samotność. Bohater tej historii, czyli ropuszek Lolek musi nauczyć się, że jego potrzeby nie zawsze są na pierwszym miejscu. Jeżeli obudzi w sobie empatię, być może uda mu się także zdobyć na odwagę i odkryć wewnątrz siebie niezwykły talent.

 

Trzecia dotyczy przyjaźni, ale nie jest banalną opowiastką na jej temat. Autorzy przedstawiają sytuację w której choroba pozwala zweryfikować na ile inni są wobec nas wyrozumiali. Uczy także mówić otwarcie o swoich słabościach. Czytając tę historię, będzie łatwiej zrozumieć dzieciom, że jeżeli sami będziemy wyrozumiali i pomocni, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że inni także będą rozumieć, kiedy będziemy potrzebować pomocy.

 

 

 

 

,,Tutaje” przedstawia pewien obraz beztroskiego świata. Nie ma w nim niebezpieczeństw, które mogą zagrać bohaterom. Co prawda wspomina się o niedogodnościach, albo teoretycznych zagrożeniach, ale są one odległe i raczej nie przydarzają się mieszkańcom lasu.

 

Książka przypomina mi klasyczną powieść Jill Barklem ,,W Jeżynowym Grodzie”, która przywodzi na myśl pewien utopijny, ale jakże miły świat, którego bohaterowie dzielą się swoją mądrością z dziećmi. Dają im poczucie bezpieczeństwa i pozwalają odpłynąć w świat fantazji.

 

,,Tutaje” polecam dzieciom już od 3-ego roku życia. Piękne ilustracje będą ubarwiać słuchanych historii, a zachwycające wydanie doskonale sprawdzi się także jako pomysł na prezent.

 

Link do strony wydawnictwa: https://wydawnictwo-tadam.pl/publikacje/tutaje/

 

 

Poprzedni wpis
Jaki znak twój? Wierszyki na dalsze 100 lat niepodległości – recenzja
Następny wpis
Przygoda Marlenki – recenzja
Tags: +10, +3, +4, +5, +6, +7, +8, +9, 2018, choroba, egoizm, empatia, Ewa i Marcin Minor, Ewa Minor, książka dla dzieci, Marcin Minor, nowy dom, odwaga, podróż, premiera książkowa, przeprowadzka, przygoda, przyjaźń, recenzent książkowy, recenzje książek dla dzieci, rodzeństwo, strona z książkami, Tadam, talent, Tutaje, Wydawnictwo Tadam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja