Tytuł: ,,Paw Wilanek na tropie. Tajemnica królewskiej fontanny”
Autor: Kasia Tyc
Ilustracje: Kasia Tyc
Rok wydania: 2018
Recenzja:
Uprzejmie informuję, że to nie będzie zwykła recenzja. Zazwyczaj piszę, żeby zachęcić do czytania czy żeby ułatwić wybór danej książki. Dzisiaj jednak postanowiłam napisać, żeby zachęcić także do… pisania!
Mam przed sobą książkę ,,Paw Wilanek na tropie. Tajemnica królewskiej fontanny”, której autorką jest 9-letnia Kasia Tyc. Kasię miałam okazję poznać już kilka miesięcy temu. Była wtedy na etapie prac nad swoją książką. Bardzo się cieszę, że udało się jej spełnić swoje wielkie marzenie!
(Kasia w moim obiektywie)
Oprócz tego, że Kasia napisała ,,Pawia Wilanka” to dodatkowo własnoręcznie zilustrowała książkę. Wyobrażam sobie ile pracy musiało to kosztować 9-letnią dziewczynkę.
Co więcej, słyszałam również, że ,,twórczyni dziecięca”, jak zwykła mówić na nią mama, ma w planach także kontynuowanie serii o przyjaciołach występujących w książce i już powstają kolejne rozdziały.
,,Paw Wilanek na tropie. Tajemnica królewskiej fontanny” to opowiadanie, którego akcja dzieje się w ogrodach pałacowych w Wilanowie. Warszawa to rodzinne miasto autorki. Bohaterką jest ona sama. Razem ze swoją mamą, ukochanym psem Kłapciem oraz tytułowym pawiem Wilankiem muszą rozwiązać sprawę zaginionej łuski, dzięki której może działać pałacowa fontanna. Każdy w pewien sposób ma udział w tym przedsięwzięciu.
Historia jest opowiadana w ciekawy sposób, akcja szybko posuwa się naprzód, a czytelnik kibicuje bohaterce, żeby jak najszybciej udało się jej pomóc rozwiązać zagadkę.
Autorka, jak sama pisze, pozostawia uchylone drzwi dla następnej przygody. Ja widzę mnóstwo możliwości kontynuowania historii o pawiu Wilanku.
Głęboko wierzę, że ta książka zainspiruje także inne dzieci do pisania, ćwiczenia wyobraźni i wymyślania fantastycznych bohaterów. Oprócz świetnej zabawy, takie zadanie może przyczynić się do zdobywania różnych, przydatnych umiejętności. Młodzi pisarze ćwiczą wówczas gramatykę, muszą dobrze przygotować się do opowiedzenia jakieś historii więc czytają o miejscu akcji i zdobywają nową wiedzę.
Pisanie opowiadań przed młodych twórców jest czymś naprawdę wyjątkowym.
Głęboko trzymam kciuki za Kasię, żeby nie przestawała pisać. Mam nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli przeczytać kolejną historię o dzielnej dziewczynce i sympatycznym pawiu Wilanku.