Kajtek i Tosia – recenzja

Tytuł: ,,Kajtek i Tosia

Autorzy: Jujja Wieslander, Tomas Wieslander

Ilustracje: Jens Ahlbom

Wydawnictwo: Zakamarki

Rok wydania: 2018

Objętość:   więcej niż sto

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją

Hasła: recenzja, książka dla dzieci, recenzje książek dla dzieci, 2018, nowość, premiera, premiera książkowa, Wydawnictwo Zakamarki, Zakamarki, Jujja Wieslander, Tomas Wieslander, Jens Ahlbom,  Kajtek i Miś, Kajtek, Kajtek i Tosia, Tosia, miś, pluszak, Szwecja, dzieciństwo, beztroska, przyjaźń, wyobraźnia

Ocena ogólna:  bardzo przyjemna

 

Recenzja:

,,Kajtek i Tosia” to najnowsza książka z serii przygód o Kajtku. Jego koleżankę, tytułową Tosię, poznaliśmy już w poprzedniej części ,,Kajtek i Miś” (tutaj możecie przeczytać recenzję:  http://bajkochlonka.pl/2018/03/20/kajtek-i-mis-recenzja/ ). Swoją premierę książka miała 16-ego marca 2018 roku, czyli raptem kilka dni temu!

 

 

 

W drugiej części, do bohaterów przychodzi wiosna, podobnie jak zbliża się do nas. Kajtek i Tosia nie próżnują więc i od razu zaczynają harce na świeżym powietrzu. Skaczą jak piłeczki, biegają, jeżdżą na rowerach.

Kajtek wydaje się już trochę bardziej dorosły. Nawet, kiedy leżak na którym leży przewraca się, on nie płacze, tylko zaczyna się śmiać! To bardzo dobra reakcja.

 

Zarówno w ,,Kajtek i Tosia” jak i ,,Kajtek i Miś” jest mnóstwo ciekawych zabaw, które śmiało można skopiować od autorów, w trakcie własnej zabawy z maluchami. Ja zauroczyłam się grą w szukanie karteczek. Skłania dzieci do myślenia i daje dużo frajdy, kiedy uczestnicy zabawy znajdują kolejne podpowiedzi.

 

 

 

Wspominałam już w poprzedniej recenzji o fantastycznym podejściu rodziców, a szczególnie mamy Kajtka do syna. Jest wzorem cierpliwości i świetnie organizuje dzieciom czas. Przeciwieństwem jest jednak mama Tosi. Przynajmniej z tych kilku wzmianek, można wywnioskować, że to osoba pozbawiona empatii i nie potrafiąca porozumieć się z córką. Może dlatego Tosia spędza cała dnie z u Kajtka, a Kajtek nigdy nie odwiedza Tosi?

 

 

W tej części poznajemy także dziadka głównego bohatera, który zabiera dzieci do piaskowni. To jedno z tych opowiadań, w których naprawdę wiele się dzieje. Kajtek i Tosia wkrótce gubią się w lesie, a potem jeszcze znajdują opuszczony dom.

Na szczęście dzwonek, zwołujący ich na obiad, wskazuje im drogę powrotną i wszystko szczęśliwie się kończy.

 

W kolejnym opowiadaniu zastanowiło mnie użycie nazwy choroby Heinego – Medina. Jeżeli jakieś dziecko zapyta co to znaczy, oczywiście da się w kilku prostych słowach wytłumaczyć czym jest polio. W Polsce szczepienie przeciwko tej chorobie należy do obowiązkowych. Być może w Szwecji wiązało się to z jakimiś kontrowersjami, dlatego autorzy książki, postanowili umieścić to sformułowanie w tekście.

 

,,Kajtek i Tosia” jest drugą, napisaną książką przez duet autorów – Jujję i Tomasa Wieslanderów. W oryginalne brzmi ona ,,Lillebror och Billan” i została wydana w Szwecji w 1992 roku, dokładnie z tą samą okładką, którą możemy oglądać obecnie (prawda, że w ogóle się nie zestarzała?).

 

Niestety nie znalazłam w bibliografii autorów innego tytułu o małym Kajtku, ale na pocieszenie dodam, że w ich twórczości jest jeszcze bardzo wiele nieprzetłumaczonych tytułów o innych bohaterach! Wydawnictwo Zakamarki wydały już siedem książek o sympatycznej krowie ,,Mama Mu” dla młodszych czytelników, komiks i dwie książki z opowiadaniami (większa ilość tekstu, mniej ilustracji). Link do tej serii możecie znaleźć tutaj: http://www.zakamarki.pl/iprodukt/mama-mu-na-hustawce/

 

 

,,Kajtek i Tosia” to zbiór sympatycznych opowiadań. W tej książce jest ich trochę mniej, niż w poprzedniej, bo tylko dwanaście.

Ilustracje, mimo że innego autora również są bardzo dobre. Podobnie jak w poprzedniej książce, są mocno kontrastowe i trafnie pokazują emocje.

 

 

 

 

Wydaje mi się, że ta książka jest bardziej subtelna i śmiało może być czytana dzieciom jeszcze młodszym, niż w przypadku ,,Kajtek i Miś”.  Tutaj dzieci +3 na pewno nic nie zaniepokoi i będą mogli kicać po pokoju jak Kajtek i Tosia 🙂

 

Żeby zaprosić Kajtka i Tosię do siebie, kliknij w link:

http://www.zakamarki.pl/produkt/kajtek-i-tosia/

 

 

Poprzedni wpis
Kajtek i Miś – recenzja
Następny wpis
Książeczki kontrastowe A kuku! od Kapitana Nauki – recenzja
Tags: 2018, beztroska, dzieciństwo, Jens Ahlbom, Jujja Wieslander, Kajtek, Kajtek i Miś, Kajtek i Tosia, książka dla dzieci, miś, nowość, pluszak, premiera, premiera książkowa, przyjaźń, recenzja, recenzje książek dla dzieci, Szwecja, Tomas Wieslander, Tosia, Wydawnictwo Zakamarki, wyobraźnia, Zakamarki

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja