Wiłka smocza dziewczynka – recenzja przedpremierowa!

Tytuł: ,,Wiłka smocza dziewczynka

Autor: Antonina Kasprzak

Ilustracje: Katarzyna Bukiert

Wydawnictwo: Bis

Rok wydania: 2018

Objętość:   prawie jak encyklopedia!

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Hasła: recenzja, książka dla dzieci, recenzje książek dla dzieci, 2018, Wiłka, smocza dziewczynka, Antonina Kasprzak, Katarzyna Bukiert, premiera, zapowiedź, nowość, zapowiedź książkowa, nastolatki, młodzież, smok, smoki, wiły, wiła, rodzeństwo, fantastyka, magia, tajemnica, sekret, przyjaźń, poszukiwania, przygoda

Ocena ogólna:  wybitna

 

Recenzja:

Jestem wielką fanką fantastycznych historii, których akcja dzieje się na pograniczu świata rzeczywistego i fikcji. ,,Wiłka smocza dziewczynka” zaintrygowała mnie tym bardziej, że wydawała mi się być kolejną z opowiastek w których główną rolę grają smoki. Byłam ciekawa co takiego autorka, Antonina Kasprzak, chce nam zaoferować, żebyśmy mogli poczuć się zaskoczeni i usatysfakcjonowani.

 

 

Książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 10-15 lat. To bardzo wymagający wiek, a czytelnicy z tej grupy potrafią nie pozostawić suchej nitki w swoich recenzjach.

Mam jednak pełne przekonanie, że Wiłkę pokochają, zupełnie tak jak ja jestem zauroczona ją i jej historią.

 

Dlaczego ta książka różni się od pozostałych?

Widzieliśmy już smoki w różnych odsłonach: jako zwierzątka domowe, jako groźne bestie czy mityczne istoty, których poszukują najmężniejsi bohaterowie. Tym razem mamy do czynienia nie ze stereotypowym smokiem, a raczej wiłą.

W dodatku wiły, które poznajemy z książki nie mają również za wiele wspólnego ze słowiańską mitologią.

 

 

Najciekawszym jest jednak to, że największe zalety książki nie wynikają z jej wymyślonych, nierzeczywistych bohaterów. Najmocniejszym atutem jest tutaj świetne odwzorowanie zupełnie przeciętnego życia. Pola i Bułka, siostry, którym przyszło zmagać się ze zmianami, jakimi są pojawienie się nowego członka rodziny oraz szybka nauka samodzielności, natychmiast podbiły moje serce.

 

Dziewczyny są autentyczne i przypominają mi czasy, kiedy sama musiałam odprowadzać młodszego brata do szkoły i opiekować się nim, kiedy mama wychodziła do sklepu.

Bohaterki zostały wyposażone w różne cechy. Bułka jest typowym przykładem osoby, która mogłaby zapomnieć własnej głowy. Jest przy tym jednak tak słodka, prostolinijna i szczera, że wprost nie można jej nie lubić.

Pola to typ detektywa, który lubi rozwiązywać zagadki. Nadal chce być czasem małą, beztroską dziewczynką, jednak kiedy wymaga się od niej bycia odpowiedzialną, starszą siostrą, staje na wysokości zadania.

 

,,Pola nie tylko nie lubi kłamać, ale też wie, że kłamać jest bardzo trudno, bo potem ciągle trzeba pamiętać, co się powiedziało.” Antonina Kasprzak, Wiłka smocza dziewczynka, Rozdział 7 – Zaginiony kruk, str. 170

 

Dziwnym splotem losu, siostry poznają Wiłkę – tytułową bohaterkę książki. Wtedy stają się też świadkiem życia, które jest zupełnie przewrócone do góry nogami. Wiłka i Pola to przeciwieństwa. Pierwsza jest zamknięta w domu, pozbawiona kontaktu z otoczeniem oraz rówieśnikami. Większość czasu spędza z mamą, która bardzo skupia całą swoją energię na jej rozwoju. Niczego jej nie brakuje, mieszka w bogatym domu i ma do dyspozycji ogromne przestrzenie.

 

 

Pola musi swój pokój dzielić z młodszą siostrą. Wymaga się od niej, że będzie opiekować się rodzeństwem. Jej mama wkrótce po tym jak zachodzi w ciążę, choruje i trafia do szpitala. Większość obowiązków spada na Polę. Jej tata jest w ciągłych podróżach, ich sytuacja materialna wygląda nieciekawie.

Dziewczynki, kiedy się poznają bardzo pragną przeciwnych rzeczy, od tych, które posiadają. Najchętniej by się zamieniły rolami. Z czasem jednak ich poglądy weryfikują się i nadchodzą w ich życiu poważne zmiany.

 

Każdy rozdział, a w ,,Wiłka smocza dziewczynka” jest ich aż 11, kończy się prawdziwą bombą emocjonalną. Autorka serwuje nam raz po raz porządnego cliffhangera, dzięki czemu nie możemy doczekać się tego, co przyniesie kolejna część książki.

 

Fantastyczną robotę wykonała także Katarzyna Bukiert, który zilustrowała ,,Wiłkę”. Obrazy przypominają filmowe kadry. Patrząc na nie, natychmiast przenosimy się do świata Poli i Bułki. Pani Kasia zdecydowania zaczarowała historię o Wiłce i uczyniła ją jeszcze bardziej niezwykłą. Dawno nie widziałam tak pięknych ilustracji!

 

 

 

 

 

Należy także wspomnieć o wydaniu książki. Co warte uwagi, jest ona szyta i możemy mieć pewność, że będzie nam służyć długie lata. Okładka jest gruba, ma bardzo przyjemną strukturę. ,,Wiłka smocza dziewczynka” będzie pięknie prezentować się na półce i zdecydowanie może okazać się udanym prezentem dla młodej miłośniczki fantastyki przeplatanej rzeczywistością.

 

Książka oprócz bardzo ciekawych walorów fabularnych, niesie również wiele wartości. W łagodny sposób porusza trudne tematy i oswaja z nimi młodego czytelnika. W ,,Wiłka smocza dziewczynka” mówi się o relacji rodziców, którzy się rozstali. Może być również bardzo pomocna w sytuacji, kiedy w rodzinie ma pojawić się nowy brat lub siostra. Pozwoli poszerzyć horyzonty i przygotować grunt. Pomoże także rozwiać wątpliwości i zagłuszyć opinie tych, co uważają, że rodzice będą kogoś mniej lub bardziej kochać.

 

To piękna książka, która nie traktuje czytelnika jak dziecko, ale jak młodego dorosłego. Pozwala samodzielne myśleć i analizować to, o czym się właśnie przeczytało. Jest pełna wzruszających momentów i może być źródłem inspiracji przede wszystkim dla młodych dziewczynek.

 

 

Antonina Kasprzak bardzo zachęciła mnie do swojej twórczości i sięgnięcia po więcej!

,,Wiłka smocza dziewczynka” ma swoją premierę już za dwa dni – 28.02.2018 roku!

Jeśli Wy lub Wasze dzieci również zakochacie się w jej piórze, to koniecznie sięgnijcie także po ,,Nieja i ja”. Już wkrótce przygotuję dla Was kolejną recenzję książki tej autorki. Tymczasem książki możecie dostać tutaj: http://www.wydawnictwobis.com.pl/product.php?id=1182

 

,,Myśli o wszystkich dzieciach, które może też teraz patrzą w okno i może mają zmartwienie. I chciałaby im wszystkim powiedzieć, że nawet jeśli nigdy nie będzie tak jak dawniej, to przecież może być lepiej.” Antonina Kasprzak, Wiłka smocza dziewczynka, str. 236

 

Poprzedni wpis
Damy, dziewuchy, dziewczyny – recenzja
Następny wpis
Kto wypuścił bogów? – recenzja przedpremierowa!
Tags: 2018, Antonina Kasprzak, fantastyka, Katarzyna Bukiert, książka dla dzieci, magia, młodzież, nastolatki, nowość, poszukiwania, premiera, przygoda, przyjaźń, recenzja, recenzje książek dla dzieci, rodzeństwo, sekret, smocza dziewczynka, smok, smoki, tajemnica, wiła, Wiłka, wiły, zapowiedź, zapowiedź książkowa

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja