➜ Tytuł: Nie całkiem narwal
➜ Autorka: Jessie Sima
➜ Ilustracje: Jessie Sima
➜ Tłumaczenie: Joanna Wajs
➜ Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
➜ Rok wydania: 2022
➜ Objętość: chudzina
➜ Dla kogo: dla tych, co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu
➜ Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Właśnie za sprawą takich książek czuję jeszcze większą sympatię do literatury dziecięcej!
,,Nie całkiem narwal” to pozycja obrazkowa, której treść prawdopodobnie już znacie z innych form. Nie zaskakuje oryginalnością, ale daje czytelnikowi dokładnie to, czego może on potrzebować.
Autorką i zarazem ilustratorką książki jest Jessie Sima. Stworzyła ona pełną uroku historię o poszukiwaniu własnej tożsamości oraz potrzebie przynależności do grupy.
Głównym bohaterem tej opowiastki jest Nori, który wychował się w morskich głębinach razem z narwalami. Od zawsze czuł jednak, że nie do końca je przypomina. Choć miał róg, nie był on tak długi jak te, które nosiły jego przyjaciele narwale. Nie najlepiej radził sobie również z pływaniem oraz nie był entuzjastą miejscowej kuchni.
Na skutek pewnego przypadku, a właściwie psotnych prądów morskich – wynurzył się z wody i w świetle księżyca dostrzegł postać, która niezwykle przypominała… jego samego!
Jak możecie się już domyślić, Nori nie był narwalem, a jednorożcem i właśnie w tym momencie fabuły zdał sobie sprawę, że jest kimś takim, jak ta tajemnicza postać nad brzegiem wody.
Dylematem malca było więc zdecydować – czy powinien zostać w głębinach z narwalami, które zna i lubi, i które od tak dawna wspierają go w trudnych chwilach; a może przeprowadzić się na stały ląd do stada, które jest dla niego nowością, ale z którym czuje się niezwykle swobodnie?
Książka ,,Nie całkiem narwal” jest więc bajką przedstawioną w pastelowych kolorach ze słodkimi bohaterami, która porusza wiele istotnych kwestii. Z jednej strony pokazuje czym jest podejmowanie decyzji i jak może być ono trudne – z drugiej, pozwala się zastanowić najmłodszym jak ważne jest poczucie przynależności i znalezienie takiej grupy osób, z którymi czujemy pewnego rodzaju połączenie.
Dla mnie ta historia jest metaforą rodziny, w której się wychowujemy i wyrastamy, ale nie zawsze mamy podobne poglądy czy zainteresowania. Dorastając, poznajemy osoby, które myślą podobnie do nas i dopiero wówczas czujemy się w pełni akceptowani i rozumiani.
Polecam tę książkę wszystkim czytelnikom już powyżej 4 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://nk.com.pl/nie-calkiem-narwal/p2986.html