Magazyn ,,Świerszczyk” – ten, który znamy już od ponad 75 lat, pojawił się na stronie, kiedy pisałam o nim przy okazji ogólnego przeglądu. Kliknijcie na tytuł, żeby przenieść się do tej zbiorczej recenzji.
Teraz pojawia się kolejna doskonała okazja, żeby odświeżyć sobie tę serię i przy okazji napisać także o jej ostatniej nowości. Na początku marca do rodziny pism z Wydawnictwa Nowa Era dołączył bowiem ,,Świerszczyk Reporter”. Gazeta jest skupiona przede wszystkim na przekazywaniu wiedzy i ciekawostek, a także oferowaniu różnych wartościowych zabaw dzieciom w grupie wiekowej od 5 do 9 lat.
Pierwszy numer – co doskonale widać już po samej okładce, skupia się przede wszystkim na zwierzakach najbardziej podobnych do ludzi. Mnogość informacji o małpach pozytywnie zaskakuje, co jednak ważne – wszystkie ciekawostki zostały przedstawione w atrakcyjny i przystępny sposób dla czytelników.
Bardzo spodobała mi się część z ,,Wywiadownikiem”, gdzie główny przewodnik całej serii przeprowadza rozmowę z małą przedstawicielką makaków. Autorce tego wywiadu udało się w taki sposób go przedstawić, że na kanwie luźnej pogawędki, udaje się przemycić rozmaite fakty związane z małpami.
Gazeta oferuje jednak znajomość różnych człekokształych, a opublikowanymi ciekawostkami z pewnością uda się zaskoczyć bliskich i rówieśników (nie mówiąc już o błyśnięciu wiedzą na lekcjach przyrody).
,,Świerszczyk Reporter” jest tak pomyślany, że warstwa wiedzy przeplatana jest z rozrywką. Po solidnej dawce informacji, czytelnik otrzymuje rozmaite zadania do wykonania. Mamy tutaj krzyżówki, labirynty, rebusy czy znajdowanie różnic. Pojawiają się także propozycje zadań plastycznych oraz… gra planszowa! Należy mieć własną kostkę i pionki (ale kto ich nie ma w domu?) i można zacząć zabawę nawet w 4 osoby.
Gazeta pełna jest niespodzianek, a ja na pewno nie chcę zdradzić Wam ich wszystkich. Sięgając jednak po nią, możecie być pewnym, że otrzymacie dobrze zweryfikowaną wiedzę w ciekawej i kreatywnej formie oraz, że czas z nią spędzony będzie nie tylko przyjemny, ale i owocny w skutki.
Polecam sięgnąć do tego pierwszego numeru. Znajdziecie go zarówno w kioskach jak i na stronie poświęconej ,,Świerszczykowi”: