Dobre Miastko. Najlepsze ciasto na świecie – recenzja przedpremierowa!

 

Tytuł: Dobre Miastko. Najlepsze ciasto na świecie

Autor: Justyna Bednarek

Ilustracje: Agata Dobkowska

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Rok wydania: 2020

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Justyna Bednarek jest absolutną mistrzynią słowa pisanego dla dzieci. Prowadzi nas przez swoje historie jak najlepszy przewodnik, skupiając się wyłącznie na esencji przekazu. 

W jej najnowszej książce ,,Dobre Miastko. Najlepsze ciasto na świecie” kolejny raz przekonujemy się jak doskonałą historię potrafi upiec swoim czytelniczym łasuchom! Miło mi także poinformować, że Bajkochłonka objęła ten tytuł swoim patronatem medialnym.

Głównymi bohaterami książki jest rodzina Wiśniewskich, która dopiero co sprowadziła się do Dobrego Miastka. Zamieniła duże i zatłoczone miasto, na małe miasteczko w którym wszyscy się znają. Jednym z sąsiadów nowoprzybyłej rodziny jest Alfred Pączek – najlepszy piekarz w okolicy, który słynie ze swoich chrupiących bułeczek. To miły i sympatyczny pan, który potrafi się dzielić i ma w sobie mnóstwo pasji. 

Początkowo jedyną antypatię może wzbudzać pewna starsza aptekarka – Weronika Kołodziej oraz jej niewychowany piesek Muszka. Podejrzewam, że w otoczeniu każdego z nas, znajduje się taka pani, która osamotniona i pozbawiona przyjaciół, staje się zgryźliwą i nieprzyjemną staruszką. 

W książce znajdziemy wiele wartościowych wątków, jednak ten z panią Weroniką jest zdecydowanie najciekawszy. Pokazuje, że nie ma złych ludzi, są po prostu tylko ludzie nieszczęśliwi, pozostawieni na pastwę samotności i nie wierzący, że kiedyś los może znów się do nich uśmiechnąć.

W ,,Dobrym Miastku”  możemy jednak liczyć na happy end. W obliczu pewnej niebezpiecznej sytuacji, rodzina Wiśniewskich, a szczególnie dwójka rodzeństwa – Krzyś, Magda oraz ich pies Borlioz wykażą się nie lada wrażliwością i czujnością godną prawdziwego detektywa! Dzięki ich odpowiedniej reakcji zmieni się życie nie tylko pani Weroniki, ale także i pana Pączka, a nawet Muszki. 

Dodatkowo czytelnicy będą także świadkami konkursu na najlepszy wypiek, którego nagrodą będzie lot balonem nad Dobrym Miastkiem! Jak myślicie, komu uda się zająć pierwsze miejsce? Niespodzianką dla czytelnika będzie z kolei ostatnia część edukacyjna, wyjaśniająca historię… chleba! 

,,Dobre Miastko. Najlepsze ciasto na świecie” jest również bogato ilustrowaną lekturą. Obrazki Agaty Dobkowskiej doskonale komponują się z tekstem, dodając mu jeszcze więcej kolorów i urozmaicając czytanie dla tych dzieci, które będą chciały zmierzyć się z książką samodzielnie. 

Fantastyczny pomysł z wyklejką (pierwsze i ostatnie strony w książce, które łączą je z okładką), przedstawiającą najpierw Dobre Miastko za dnia, a na koniec – ten sam obrazek nocą.

Polecam tę książkę wszystkim dzieciom powyżej 5 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.zielonasowa.pl/dobre-miastko-najlepsze-ciasto-na-swiecie-17912.html

OFICJALNA PREMIERA: 14.10.2020 roku

 


Poprzedni wpis
Kapitan Kiwi. Pogromca straszków – recenzja przedpremierowa!
Następny wpis
Wszystkiego, co naprawdę muszę wiedzieć, dowiedziałem się w przedszkolu – recenzja
Tags: +10, +5, +6, +7, +8, +9, 2020, Agata Dobkowska, ciasta, Dobre Miastko, Dobre Miastko. Najlepsze ciasto na świecie, empatia, Justyna Bednarek, książki dla dzieci, patronat medialny, piekarnia, przedpremierowe recenzje, przeprowadzka, przyjaźń, reagowanie na potrzeby innych, recenzje książkowe, rodzina, słodycze, staruszka, wartościowe książki dla dzieci, Wydawnictwo Zielona Sowa, wypieki, Zielona Sowa

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja