Tytuł: ,,Ich troje”
Autor: Ewa Szefer
Ilustracje: Paweł Gierliński
Wydawnictwo: WFW
Rok wydania: 2020
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Poezja dla dzieci to forma literacka wobec której mam zawsze wysokie wymagania. Bardzo łatwo napisać po prostu rymowany tekst. W wierszach chodzi jednak o to, żeby uchwycić coś nieuchwytnego. Pokazać jakąś drugą, ukrytą stronę zagadnienia lub opisać świat jako piękniejszy, niż jest w rzeczywistości.
,,Ich troje” to niewielka objętościowa książka Ewy Szefer z ilustracjami Pawła Gierlińskiego, która zdecydowanie spełnia moje wymagania odnośnie poezji dziecięcej.
Początkowo jej treść skojarzyła mi się z klasyką literatury, wierszem Sibylle von Olfers o tytule ,,Wietrzyk”. Główny bohater tamtego utworu, podobnie jak w ,,Ich troje”, okazał się niezłym nicponiem, który tylko szuka kogoś, żeby go zaczepić.
Trzeba jednak przyznać, że w wierszu Ewy Szefer treść jest nieco głębsza, a morał – bardziej znaczący. Na początku poznajemy obok figlarnego, wiosennego wietrzyka także czarny melonik oraz czarny parasol. To zabawny, ale zarazem bardzo poetycki duet! Nie są to jednak bohaterowie radośni i beztroscy. Doskonale definiuje ich już sam kolor. Obaj mają posępne miny i ewidentnie nie są w nastroju do zabawy.
Beztroski wietrzyk postanowił jednak ich rozweselić i zaczął z nimi tańczyć, nic sobie nie robiąc z rosnącego niezadowolenia i mnogich sprzeciwów owej dwójki. W pewnym momencie następuje jednak zwrot akcji. Przez czarny melonik zaczyna przemawiać głos rozsądku! Postanawia on, że nie warto opierać się wietrzykowi, ale można pozwolić mu się unieść i oglądać świat z wysoka.
To niespodziewane zakończenie pięknie oddaje postawę pesymisty, który nagle staje się optymistą. To tak jak z czegoś smutnego, co nam się przytrafia, zrobić atut i przekuć na pozytywy.
,,Ich troje” pokazuje dzieciom, że smutek nie może nas dominować. Warto patrzeć na świat z optymizmem. Doceniać to, co daje nam los. Oczywiście zły nastrój zdarza się każdemu i nie ma w tym niczego złego. Ważne jednak, żeby nie dać się zdominować czarnym nastrojom i docenić pomocną dłoń, którą ktoś do nas wyciąga.
Wiersz jest melodyjny, dobrze się go czyta i angażuje najmłodszych słuchaczy. Miłym urozmaiceniem są także ilustracje. Bardzo podoba mi się, że cała mimika parasola i melonika ukazana została tylko za pomocą ich oczu. To pozostawia duże pole wyobraźni i zarazem jest przyjemnym akcentem humorystycznym.
,,Ich troje” to bardzo udana pozycja i choć jestem fanką książek w twardej oprawie (pewnie dlatego brak mi już miejsca na regałach) to muszę przyznać, że tutaj cienka oprawa pasuje. Dobrej jakości papier i kwadratowy format ładnie uzupełniają całość.
Polecam tę książkę wszystkim czytelnikom powyżej 2 lat.
Link do strony Wydawnictwa: https://wfw.com.pl/