Autor: Ulf Stark
Ilustracje: Charlotte Ramel
Tłumaczenie: Katarzyna Skalska
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2019
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Wydawnictwo Zakamarki wydało ostatnio dwie książki duetu Ulf Stark oraz Charlotte Ramel.
O pierwszej z nich, czyli ,,Siostrzyczce” przeczytacie w tej recenzji, a kolejny wpis o ,,Tej nocy miś chce być duży” pojawi się w ciągu kilku najbliższych dni.
Zarówno autor jak i ilustratorka są niezwykle popularnymi szwedzkimi twórcami.
Wszystkie książki Ulfa Starka charakteryzują się ogromną wrażliwością, niebanalnym spojrzeniem na rzeczywistość, a przede wszystkim niezwykłą prostotą z jaką przemawia do swoich czytelników i mówi o rzeczach często trudnych i wymagających.
Jest autorem takich pozycji jak np. ,,Chłopiec, dziewczynka i mur”, serii o Cynamonie i Trusi, ,,Czy umiesz gwizdać, Joanno?” (mojej absolutnie ukochanej książki!) czy chociażby ,,Jak tata pokazał mi wszechświat”.
Z kolei Charlotte Ramel stworzyła ilustracje chociażby do takich książek jak ,,Teraz będziesz kurą” czy również serii o Cynamonie i Trusi.
Pomysł na ,,Siostrzyczkę” był niezwykle prosty. Jej głównym bohaterem jest mały chłopiec, który uważnie obserwuje rzeczywistość i dochodzi do bardzo prostych wniosków – najpierw nie było siostrzyczki, a teraz jest.
Wie, że wiele się zmieniło i stara się odnaleźć w nowej roli.
Porównuje ją do swojej piłki. Tak mu najłatwiej, bo sam nie rozstaje się ze swoim ulubionym okrągłym przedmiotem.
Kiedy mama prosi go, żeby chwilę zaopiekował się swoją siostrą, podczas gdy ona będzie wieszać pranie, chłopiec się zgadza. Po chwili jednak bobas się budzi i zaczyna krzyczeć. Malcowi metodami prób i błędów udaje się go ponownie uśpić. A kiedy wreszcie niemowlę zasypia, dochodzi do jednego, bardzo ważnego wniosku.
Główny bohater książki ,,Siostrzyczka” kocha ją tak, jak swoją piłkę, czyli chyba najmocniej jak może kochać mały chłopiec. Autor posługując się tym prostym porównaniem, pokazuje najmłodszym czytelnikom, jak ważne może być rodzeństwo w naszym życiu.
Jednocześnie nie mydli oczu, że kiedy pojawi się nowy brat lub siostra, będzie tylko miło. Wraz z nimi pojawią się także nowe obowiązki, niemowlę może być bardzo absorbujące, a czasami nawet… nudne. Jednak często wystarczy mały gest bobasa, żeby cały trud włożony w jego opiekę zwrócił się z nawiązką.
,,Siostrzyczka” to niezwykle urokliwa książka o urokach bycia starszym rodzeństwem. Polecam ją czytelnikom już od 2. roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://www.zakamarki.pl/index.php/siostrzyczka.html?dir=asc&order=a
1 Komentarz. Zostaw komentarz
[…] opisywałam jeden z duetów nowości od Wydawnictwa Zakamarki, czyli ,,Siostrzyczka”. W tej recenzji przyszedł wreszcie czas na drugą z premier, czyli ,,Tej nocy Miś chce być […]