Splendor – recenzja gry planszowej

Tytuł: Splendor

Autor: Marc André 

Ilustracje: Pascal Quidault

Wydawnictwo: Rebel

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu 

Ocena ogólna: wybitna

  

Recenzja:

Kolekcjonowanie ładnych przedmiotów to cecha, która zdecydowanie nas ludzi w pewien sposób charakteryzuje. Lubimy otaczać się wyjątkowymi rzeczami, wymieniać się nimi oraz je pokazywać.

Im więcej ich mamy, tym większe mamy wpływy i tym bardziej inni liczą się z naszym zdaniem – przynajmniej tak było kiedyś.

Twórcy ,,Splendoru”, Marc Andre oraz Pascal Quidault doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Na tej podstawie stworzyli mechanikę gry, która została doceniona w 2015 roku, kiedy otrzymała ona tytuł Gry Roku.

Za jej sprawą przenosimy się do epoki renesansu, żeby jako jeden z handlarzy kamieniami szlachetnymi zawiązywać transakcje i gromadzić dobra.

Całość ma bardzo ładną narrację, gdzie poszczególne karty oznaczają kopalnie, budynki, statki czy rzemieślników, a my mamy sposobność stać się ich posiadaczami.

Ilustrator świetnie się spisał, bo każda karta to majstersztyk. Obrazki nawiązują stylem do malarstwa epoki i jeszcze bardziej pozwalają się wczuć w wybrane czasy.

Zestaw składa się na 40 znaczników, które wykonano z bardzo trwałego i dość ciężkiego plastiku, przez co rzeczywiście sprawiają wrażenie, jakby były wiarygodnym środkiem płatniczym. Dzielą się one według 6 kolorów oraz takiej samej liczby rodzajów.

Oprócz nich, gracz ma do dyspozycji 90 kart rozwoju i płytki arystokratów (ogólnie w pudełku jest ich 10 dla większej rozmaitości).

Gra nie ma planszy, a stosunkowo mała ilość elementów sprawia, że bardzo łatwo wprowadzić w nią nowicjuszy. Wytłumaczenie instrukcji nie powinno zająć dłużej, niż kilka minut!

Zadaniem gracza jest oczywiście gromadzenie kamieni szlachetnych oraz kart rozwoju. Za te pierwsze można wykupić karty, które oprócz tego, że w większości przypadków wyposażają swoich właścicieli w punkty rozgrywki, to dodatkowo działają podobnie do znaczników – ale bez konieczności zwracania ich do puli.

Gra się do momentu uzbierania 15 punktów, co zajmuje zazwyczaj około pół godziny. Łatwo wzbogacić się w punktacji, zapraszając na swoją stronę arystokratów. Jedynym warunkiem, żeby zgarnąć ich płytki, jest być w posiadaniu tylu kamieni szlachetnych na kartach, ile uwzględniono na konkretnym popiersiu.

,,Splendor” to fantastyczna gra dla 2, 3 lub 4 osób. Jest niezwykle wciągająca, nie nuży się nawet po rozegraniu 5 partii z rzędu (sprawdzono!). Dużym atutem jest to, że szybko się ją rozkłada i można w nią grać całą rodziną. Każdy, kto potrafi liczyć, powinien szybko się w niej odnaleźć.

Zasługuje także na uznanie ze względu na dość niski procent przypadkowości. Im gracz jest sprytniejszy i bardziej przewidujący – tym większą szansę ma wygrać.

Bardzo ją polecam dla każdego powyżej 10. roku życia.

Link do strony wydawnictwa: https://www.wydawnictworebel.pl/games/splendor-455.html


Poprzedni wpis
Elmer i motylek – recenzja
Następny wpis
Elmer i hipopotamy – recenzja
Tags: +10, +100, +11, +12, +13, +14, +15, +16, +17, +18, gra, Gra Roku 2015, gry, gry dla nastolatków, gry młodzieżowe, gry planszowe, karty, Marc André, Pascal Quidault, planszówki, Rebel, recenzent gier planszowych, recenzje gier, renesans, Splendor, Wydawnictwo Rebel, żetony

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja