Stało się! Wreszcie odnalazłam ,,TĘ” książkę, która pozwoli mi rozpocząć cykl wpisów o literaturze bajkowej. Celowo nie piszę, że będzie to miejsce o książkach dla najmłodszych, bo jestem ogromną fanką stwierdzenia, że bajki może kochać każdy, bez względu na wiek 🙂
Zanim jednak to nastąpi, chciałabym się przestawić. To, że jestem Bajkochłonką pewnie sami już sprytnie wywnioskowaliście. To, że nie jestem najmłodsza, a kocham czytać proste (lecz nie prostackie) formy, też już powiedziałam.
Pozostało tylko wspomnieć, że będę sumiennie opisywać i polecać lub odradzać książki, które trafiły w moje ręce. Chciałabym Wam ułatwić sposób w jaki będę to robić, w związku z czym poniżej przedstawiam schemat jak będzie wyglądał każdy wpis.
Tytuł:
Autor:
Wydawnictwo:
Rok wydania:
Objętość: chudzina/więcej, niż sto / prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla najmłodszych / dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją / dla samodzielnych w czytaniu
Hasła:
Ocena ogólna: skandalicznie zła / nudy na pudy / ma dużo zalet, ale nie zamierzam jej zatrzymać / bardzo przyjemna / wybitna
Dodatkowe atuty za:
Recenzja:
Będę starać się sięgać do najnowszych pozycji, ale na pewno powrócę jeszcze do klasyki lub zajrzę do perełek wygrzebanych w antykwariatach. Często wracając z podróży przywożę także pamiątki w postaci książek, którymi także będę się z Wami dzielić!
Ja już nie mogę się doczekać kolejnych pachnących drukiem kartek i długich wieczorów podczas których będę odpływać w krainy dziecięcej fantazji.