Filip i mama, która zapomniała – recenzja

Tytuł: Filip i mama, która zapomniała

Autor: Pija Lindenbaum

Ilustracje: Pija Lindenbaum

Wydawnictwo: Zakamarki

Rok wydania: 2016

Objętość:  chudzina

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją

Ocena ogólna:  bardzo przyjemna

 

Recenzja:

Głównym bohaterem książki jest Filip i jego mama Beata. Kiedy chłopaka nie ma w przedszkolu, chodzi po domu w głowie smoka. W ten sposób manifestuje, że nie czuje się dobrze. Dlaczego?

Mama Beatka cierpi pewnie na te same dolegliwości co niestety większość współczesnych osób – zabieganie i brak czasu, a to powoduje stres. W domu często słychać krzyki, wszystko robi się w ogromnym pośpiechu i nie ma chwili na miłą rozmowę przy porannym posiłku.

Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia. Mama Filipa zamienia się w smoka. Z chwilą przemiany zupełnie zapomina o wszystkich czynnościach, które do tej pory wykonywała Beata. Zamiast tego, interesuje się zjadaniem chrząszczy, zionięciem ogniem i straszeniem wszystkiego i wszystkich co znajduje się dookoła niej. Oczywiście nie licząc Filipa, wie, że wciąż jest jego mamą i chce go chronić, ale niestety w innych sprawa okazuje się mało użyteczna.

,,Filip i mama, która zapomniała” to bardzo odważna książka. Otwarcie mówi o emocjach nie tylko dziecka, ale także rodzica. Pokazuje, że mamy, które są zapracowane i wydają się nie pamiętać o istnieniu swoich dzieci, tak naprawdę wszystko co robią, robią dla nich. Zresztą, nie ma ludzi idealnych i bez wad. Czasami nawet mama, często gloryfikowana przez dzieci, może mieć gorszy dzień.

Kiedy budzi się Mama – smoczyca i nie wie jak robi się śniadanie, Filip musi zrobić je sam, bo jest głodny. Bierze też sprawy w swoje ręce i zarządza spacer do szpitala, bo chce odzyskać swoją ,,poprzednią” mamę. Smok, który straszy w parku psa (nawet, jeżeli jest to najgroźniejszy pies w mieście), wcale mu się nie podoba.

Finalnie okazuje się, że na takie dolegliwości nie jest w stanie poradzić ani lekarz, ani nawet Babcia. Tu może okazać się skuteczny tylko czas. Na szczęście już drugiego dnia mama znowu staje się Mamą. Co więcej, bierze urlop i postanawia spędzić czas tylko z synem.

,,Filip i mama, która zapomniała” to książka dla dzieci w wieku przedszkolnym lub wczesno – podstawówkowym. Uczy tolerancji zarówno najmłodszych jak i ich rodziców. Pozwala dzieciom zrozumieć zachowanie zapracowanych mam, a mamom zasugerować, żeby starały się poświęcać jak najwięcej czasu swoim dzieciom.

Wychowywanie maluchów w pośpiechu źle na nie wpływa i sprawia, że same zaczynają być nerwowe. Uczą się złych nawyków, a ich rozwój nie przebiega prawidłowo, dlatego taka piękna książka (z równie cudownymi ilustracjami!) może sprawić, że czasem jakiś Filipek powie do swojej mamy: Mamo, nie bądź  dzisiaj smokiem, dzięki czemu mama znowu będzie mogła być Mamą 🙂

Link do strony wydawnictwa: http://www.zakamarki.pl/produkt/filip-i-mama-ktora-zapomniala/

 


Poprzedni wpis
Tajemnica trzynastego piętra – recenzja
Następny wpis
Maleńki król – recenzja
Tags: +4, +5, +6, +7, +8, +9, Filip i mama która zapomniała, książki dla dzieci, książki o macierzyństwie, książki o mamach, książki z okazji Dnia Mamy, macierzyństwo, mama, matka, NKOM, Pija Lindenbaum, recenzent książkowy, recenzje książkowe, Wydawnictwo Zakamarki, Zakamarki

1 komentarz. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja