Tytuł: ,,Wielka Księga Prawdziwych Tropicieli”
Autor: Adam Wajrak
Wydawnictwo: Agora
Rok wydania: 2018
Objętość: prawie jak encyklopedia!
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Adam Wajrak jest jednym z największych polskich autorytetów, jeżeli mowa o działaniu na rzecz ochrony przyrody w naszym kraju. Poza tym to człowiek z ogromną pasją, którą z łatwością zaraża innych. Sposób w jaki opowiada o otaczającej nas naturze z powodzeniem można przyrównać do poezji. Słucha i czyta się go z ogromnym zainteresowaniem.
,,Wielka Księga Prawdziwych Tropicieli” jest w jego działalności przysłowiową wisienką na torcie. Mało jest dobrych przewodników, które potrafią zainteresować czytelnika.
Ta książka jest reklamowa jako pozycja idealna dla dzieci i młodzieży, chociaż forma do końca na to nie wskazuje. Musiałam więc ją przeczytać, żeby pozbyć się wszelkich wątpliwości.
Prawie 500-stronicową książkę pochłonęłam raptem w dwa dni! Czyta się ją jak świetną powieść. Być może dzieci i nastolatki będą potrzebowali na nią trochę więcej czasu, ale tym lepiej. To jeszcze więcej przyjemności na dłużej.
Książkę można czytać także według pór roku. Została ona podzielona na rozdziały: wiosnę, lato, jesień i zimę. Do każdego autor przygotował odpowiedni wstęp, w którym wyjaśnia jakie trudy w obserwacji niesie ze sobą dany okres oraz który miesiąc najbardziej sprzyja młodym tropicielom.
,,Wielka Księga Prawdziwych Tropicieli” to właściwie wielki zbiór gatunków, fantastycznych miejsc, które trzeba odwiedzić oraz cennych porad związanych z podróżowaniem po Polsce. Te wycieczki nie mają jednak nic wspólnego ze zwiedzaniem miast czy oglądaniem zabytków, chyba że mówimy o pomnikach przyrody.
Adam Wajrak uczy nas czytelników, że nie trzeba wyjeżdżać w egzotyczne rejony świata, żeby zachwycić się jego pięknem. Dokoła siebie mamy wspaniałe przykłady na niezwykłość flory i fauny, musimy tylko nauczyć się je dostrzegać.
Kto nie poczuł się wyjątkowo, kiedy zobaczył wieczorem przemykającego lisa? To chwile, które na długo pozostają w pamięci. Ludzie uwielbiają mieć styczność z przyrodą, ale czasami rezygnują z tej przyjemności na rzecz współczesnych rozrywek.
Ta książka mówi o tym, że warto zdecydować się na długą wycieczkę do lasu. Pospacerować wzdłuż rzeki czy nawet wypatrywać śladu zwierząt na łące. Jest także bardzo ważna, ponieważ uczy dobrych nawyków młodych ludzi.
Pisana jest lekkim, przyjaznym językiem. Daleko jej do akademickiego tonu i niezrozumiałej terminologii. Wypełniona jest ciekawostkami, o których nawet ja nie miałam pojęcia, a sporo już przeczytałam książek tego typu dla dorosłych.
Wiedzieliście, że dziko żyjące chomiki pod Lublinem szczekają? Albo, że wiosenne krokusy w górach zawdzięczamy owcom?
Należy także wspomnieć, że ,,Wielka Księga Prawdziwych Tropicieli” jest piękne wydana. Okładka jest lekko sztywna, pokryta materiałem przypominającym w dotyku gumę, z tłoczeniami. Wydanie jest szyte.
W środku piękna oprawa graficzna i zdjęcia, w większości samego autora. Jako fotograf mogę zapewnić, że są bardzo dobre, i sama marzę o tym, żeby kiedyś takie zrobić.
Polecam tę książkę każdemu fanowi natury i nie tylko. Jeżeli chcecie zachwycić Wasze dziecko pięknem otaczającej go przyrody, nie wahajcie się. To najlepsza możliwa opcja, żeby zaszczepić w nim miłość do polskiej flory i fauny.
,,Wielką Księga Prawdziwych Tropicieli” polecam każdemu dziecku już od 6-ego roku życia do czytania z rodzicami oraz trochę starczym czytelnikom do samodzielnego odkrywania w sobie tropiciela.
Link do strony wydawnictwa: https://kulturalnysklep.pl/ksiazka/wielka-ksiega-prawdziwych-tropicieli-wielka