Tytuł: ,,Filip, lis i magia słów”
Autor: Elżbieta Zubrzycka
Ilustracje: Klara Wicenty
Fotografie: Elżbieta Zubrzycka
Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne (GWP)
Rok wydania: 2018
Objętość: więcej niż sto
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Najgorszą ze wszystkich chorób jest negatywizm, czyli brak wiary i poczucie beznadziejności. Bardzo łatwo się nią zarazić i bez trudu można ją przekazać innym. Szczególnie rodzice powinni uważać, żeby nie uczyć jej swoich dzieciom.
Nie bez powodu mówi się, że wiara czyni cuda, a wiara we własne możliwości może odmienić losy człowieka.
Podobnie jak ocaliła małego zajączka, Filipa, bohatera serii książek o niezwykłych przyjaźniach między zwierzętami.
,,Filip, lis i magia słów” to już 4 część opowieści o Wielkim Lesie Elżbiety Zubrzyckiej. I tom, czyli ,,O zajączku Filipie, który ze strachu dokonał wielkich czynów” jest lekturą w drugiej klasie szkoły podstawowej. Dokładnie opisuję ją w tej recenzji: http://bajkochlonka.pl/2018/10/11/o-zajaczku-filipie-ktory-ze-strachu-dokonal-wielkich-czynow/
,,Filip, lis i magia słów” to najnowsza książka, równie mądra i poruszająca ważne wartości, jak jej poprzedniczka. Główny bohater najpierw poznaje zająca z zupełnie innym podejściem do świata, niż on sam. Później, wspólnie z rodzicami zaczynają grać w ,,Ja jestem”, która finalnie pomaga mu wyjść z opresji.
To niezwykła zabawa, która polega na mówieniu o sobie tylko pozytywnych rzeczy. W obecności bliskich, którzy je potwierdzają, nabiera się przekonania o własnej wartości. Uczy się doceniać siebie i nie trzeba więcej udowadniać swoich cech, o których ma się przekonanie, że są znane innym istotom.
Gra ,,Ja jestem” to także zdobywanie umiejętności komplementowania oraz odbierania pochwał, które w dzisiejszych czasach są bardzo często zaniedbywane na poczet wysławiania wyłącznie swojej osoby.
Zajączek Filip w najbardziej dramatycznym momencie książki, wpada do dołu. Ale nie jest tam sam, towarzyszy mu lis, który go ścigał. Zajączek jest przerażony, ale rudzielec zapewnia go o swojej niewinności. Mówi, że chce się z nim zaprzyjaźnić.
Z tej historii wypływa wiele pięknych morałów, ale jeden szczególnie zapadł w moją pamięć. Filip mówi do lisa, że na zaufanie trzeba sobie zasłużyć czynami, a piękne słowa to za mało. Rudzielec, żeby zdobyć zajączka za przyjaciela, musi pokazać mu, że nie ma złych zamiarów oraz jest gotów do porzucenia poprzednich przyzwyczajeń.
Książka uczy także tolerancji i patrzenie na osoby ponad pryzmatem przyzwyczajeń i stereotypów. Komentarz na końcu pozycji od autorki, skierowany do rodziców, wychowawców i nauczycieli, pozwala jeszcze bardziej zagłębić się w przemycane wartości.
Na początku miałam wrażenie, że ,,Filip, lis i magia słów” jest może nieco przegadana. Z drugiej strony autorka buduje dramaturgię na dialogach, a rozmowy nie mają demagogicznego tonu. Udało się jej w tak stosunkowo krótkiej książce przekazać wiele cennych uwag dotyczących nie tylko wychowania, ale także funkcjonowania w społeczeństwie.
Polecam tę książkę wszystkim dzieciom powyżej 4-ego roku życia. Jestem przekonana, że wspólne czytanie jej z rodzicami wiele je nauczy i spędzą miło czas.
Link do strony wydawnictwa: https://www.gwp.pl/filip-lis-i-magia-slow.html
1 komentarz. Zostaw komentarz
Ludziom trudno jest przyjmować komplementy, a często też mówić je innych. Warto już od najmłodszych lat się tego uczyć. Sądzę, że zabawa w „Ja jestem” byłaby całkiem dobrym pomysłem nie tylko dla dzieci, ale również dorosłych. Bajki mogą nas nauczyć niejednej prawdy o życiu.