Tytuł: Elidełko Kowadełko
Autor: Marta Fox
Ilustracje: Joanna Zagner-Kołat
Wydawnictwo: Akapit Press
Rok wydania: 2018
Objętość: więcej niż sto
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Nigdy nie byłam przeciwniczką komputerów i telefonów. Uważam, że każdy, także dzieci mają prawo z nich korzystać. Wszystko jest jednak kwestią umiaru.
Podobne zdanie na ten temat ma autorka książki ,,Elidełko Kowadełko” Marta Fox. To bardzo poczytna pisarka, która napisała chociażby ,,Zakochaj się, mamo”. Książkę, którą recenzowałam dla was już jakiś czas temu: http://bajkochlonka.pl/2018/05/23/nkom-zakochaj-sie-mamo-recenzja/ .
,,Elidełko Kowadełko” to propozycja dla czytelników z pierwszych klas szkoły podstawowej. Główna bohaterka Ela nie za dobrze radzi sobie z matematyką i ortografią. Dużo czasu poświęca rozmawiając z koleżankami przez telefon oraz grając w ulubioną grę Mincrafta. Jej starszy brat wytyka jej brak zainteresowań, a rodzice są zawiedzeni jej pogarszającymi się stopniami.
Tata Elidełka wpada jednak na pewien pomysł. Dziewczynka dostaje w prezencie czerwony zeszyt. W zależności od tego, ile stron w nim zapisze, tyle czasu będzie mogła spędzić przed komputerem.
Naszej bohaterce nie bardzo podoba się taki pomysł. Czując się zmuszana do pisania i pozbawiona ulubionych rozrywek, wpada w rozpacz. Z czasem powoli przekonuje się do zeszytu i zaczyna zapełniać go treścią. Wkrótce staje się to jej ulubionym zajęciem.
Wokół czerwonego zeszytu rozgrywa się wiele akcji. Koleżanki zastanawiają się czy Ela je w nim opisuje. Klasowy przystojniak Konrad także zwraca uwagę na nieszablonowe zajęcia Elidełka.
Wydaje się, że to, co miało być dla bohaterki utrapieniem, stało się przyczyną wielu sympatycznych zwrotów akcji. Ela przede wszystkim zrozumiała jednak, że najważniejszy jest dla niej umiar.
Rodzice nie zabronili korzystania jej z komputera czy telefonu, ale pokazali, że warto zainteresować się także czymś innym. To piękna postawa o której powinni dowiedzieć się nie tylko młodzi czytelnicy, ale może warto, żeby z rodziców Eli wzięli przykład także dorośli.
,,Elidełko Kowadełko” to bardzo sympatyczna książeczka, o małym formacie, z ilustracjami, którą czyta się szybko i przyjemnie. Jestem pewna, że zainspiruje wielu młodych czytelników do prowadzenia własnego zeszytu z zapiskami.
Link do strony wydawnictwa: https://www.akapit-press.pl/glowna/elidelko-kowadelko-356.html