Giganci. Erin. Tom 1 – recenzja

Tytuł: Giganci. Erin. Tom 1
Seria: Giganci
Scenariusz: Lylian
Rysunki: Paul Drouin
Tłumaczenie: Nika Sztorc
Wydawnictwo: Egmont Polska
Rok wydania: 2022

Objętość: chudzina
Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu
Ocena ogólna: bardzo przyjemna

Lodowce nieuchronnie topnieją, odsłaniając przez ludźmi sekrety, które od milionów lat były tam uśpione. Nowa seria komiksowa wydana przez Wydawnictwo Egmont to doskonałe połączenie klasycznych komiksów bohaterskich z apelem o ochronę przyrody.

,,Giganci. Erin. Tom 1” to początek francuskiego cyklu scenarzystki Lylian oraz rysownika Paula Drouina. Komiks wydany w stylu, który czytelnicy mogą już kojarzyć z serii ,,Lil i Put”, to wygodny format A4 w miękkiej oprawie ze skrzydełkami.

Akcja rozgrywa się przede wszystkim w dwóch miejscach – na skutej lodem Grenlandii oraz w zielonej Szkocji, gdzie też poznajemy główną bohaterkę tego zeszytu, czyli Erin. Fabuła przeplata się, intensyfikując napięcie. Te dwa miejsca są ze sobą powiązane, choć pewnie trudno byłoby Wam zgadnąć… w jaki sposób!

Erin jest jeszcze dziewczynką. Od zawsze cechowała ją niezwykła pasja do ogrodnictwa. Potrafiła wyhodować owoce, które nigdy nie rosły w Szkocji. Jej świat legł jednak w gruzach, kiedy straciła rodziców w wypadku samochodowym. Poznajemy ją właśnie w momencie, kiedy żegna się z domem oraz ogrodem i ma wyjechać wraz ze swoją jedyną rodziną – ciocią, wujkiem oraz małym kuzynem w zupełnie nowego miejsce.

Erin nie prędko jednak opuści Szkocję. Okazuje się, że jest ona w wyjątkowy sposób związana ze swego rodzaju duchem lasu. Gigant, bo tak nazwała go dziewczynka, czerpie siłę z natury, będącej jej częścią i jednocześnie mając na nią wpływ. Okazuje się, że Erin także jest z nim związana w jakiś nietypowy, tajemniczy sposób.

,,Giganci. Erin. Tom 1” to dopiero początek przygód z wielkimi, prastarymi bohaterami, które mogą odmienić los Ziemi. Według tego, jak brzmi blurb na tylnej okładce, można się spodziewać, że kolejne części odkryją jeszcze więcej niezwykłych postaci, a także związanych z nimi dzieci. 

Zakończenie komiksu także serwuje nam pewnego rodzaju cliffhangera. Okazuje się bowiem, że istnieją nie tylko przyjaźnie nastawieni giganci. Jest również jedna postać, która stanowi zagrożenie dla całego świata.

Seria zapowiada się bardzo obiecująco. Być może mogłaby mieć lepiej dopracowaną fabułę, ale jestem przekonana, że i tak jej lektura sprawi mnóstwo przyjemności czytelnikom powyżej 9 roku życia.

Już teraz trafiła do przedsprzedaży druga część serii.

Link do strony Wydawnictwa: https://egmont.pl/seria/GIGANCI,s,60999682

 


Poprzedni wpis
Nowa seria książek obrazkowych o Ani – recenzja
Następny wpis
Podbipięta, czyli co się kryje w nazwiskach – recenzja
Tags: +10, +11, +12, +13, +14, +15, +16, +9, 2022, Egmont, Egmont Polska, ekologia, Giganci, Giganci. Erin, Giganci. Erin. Tom 1, komiksy, komiksy dla dzieci, książki dla dzieci, Lylian, Nika Sztorc, Paul Drouin, przyroda, recenzent książek, recenzje książek, recenzje książek dla dzieci, Wydawnictwo Egmont

2 komentarze. Zostaw komentarz

Skomentuj Giganci. Celestin. Tom 4 – recenzja komiksu | Bajkochłonka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja