Mary Poppins, czyli najsłynniejsza niania na świecie!

Tytuł: Mary Poppins

Autorka: P.L. Travers

Ilustracje: Mary Shepard

Tłumaczenie: Marcin Mortka

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Rok wydania: 2021 

Objętość: więcej niż sto 

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Recenzja:

Czy znacie najsłynniejszą nianię na całym świecie (nie licząc oczywiście filmowej pani Doubtfire, w rolę której wcielił się sam Robin Williams)? Mary Poppins to postać wykreowana przez P.L. Travers, australijską pisarkę i poetkę brytyjskiego pochodzenia. Pierwszą część z cyklu ośmiu tomów opowieści napisała ona w 1934, gdzie polskie wydanie ukazało się już cztery lata później! Za początkowe tłumaczenia odpowiedzialna była Irena Tuwim, która przemianowała bohaterkę z Mary na… Agnieszkę! Po latach jednak, na specjalne życzenie autorki przywrócono niani oryginalne imię.

Wydawnictwo Nasza Księgarnia wznowiło ostatnio pierwszą część cyklu, z zupełnie nowym tłumaczeniem Marcina Mortki, zachowując oryginalne ilustracje Mary Shepard (córki słynnego Ernsta Howarda Sheparda – twórcy wizerunku Kubusia Puchatka). 

Muszę przyznać, że odświeżona okładka prezentuje się pięknie! ,,Mary Poppins” stylizowana jest na wiekową książkę z teksturą imitującą ślady zużycia. Twarda oprawa i klasyczny, niemal zeszytowy format doskonale sprawdzają się w podróży.

Sama historia także zaczyna się właściwie od pewnych bardzo nietypowych odwiedzin. Mary Poppins (co jest chyba najbardziej charakterystyczne dla tej postaci) przybywa do rodziny Banksów wraz z wiatrem, trzymając w swojej dłoni rozłożoną parasol. Niania jest zapatrzoną w siebie i nieco oschłą osobą, która jednak ma wyjątkowe umiejętności, pozwalające na podróże dookoła świata za sprawą magicznego kompasu, rozumienie mowy zwierząt i wiatru, a nawet niezwykłe znajomości w miejskim zoo.

Mary cechuje się wyobraźnią, która utożsamiana jest raczej z dziećmi niż z dorosłymi. Zapewne dlatego dwójka głównych bohaterów dzieci – Janeczka oraz Michaś tak bardzo pokochali tę oryginalną osobę.

Książka ,,Mary Poppins” składa się na dwanaście rozdziałów kończących się klamrą (uwaga spojler), kiedy niania przybywa i opuszcza dom Banksów. Mary pojawia się wraz ze Wschodnim Wiatrem, a kiedy przychodzi wiosna i pojawia się Wiatr Zachodni, musi wyruszyć w dalszą podróż. Spędza jednak z Janeczką, Michasiem oraz dwojgiem ich młodszego rodzeństwa wiele miesięcy, podczas których dzieci lepiej poznają świat. 

Trzeba wspomnieć, że same opowiadania momentami trącają myszką. Nic dziwnego, ich autorka pisała je prawie sto lat temu. Trzeba jednak przyznać, że nawet nie do końca wpisujące się w schemat nowoczesnego wychowania docinki niani, można zrzucić na karb jej nieco trudnego charakteru. Poza tym tę serię cechuje odważny, przewrotny język i wiele tematów, które śmiało można uznać za aktualne. Czytelników może zainteresować np. kwestia bardzo nietypowego przedstawienia zoo czy indywidualne podejście do życia jednego z psich bohaterów.

Uważam, że ,,Mary Poppins” zdecydowanie warto mieć w domu. Sama czekam na wszystkie pozostałe tomy wiedząc, że będą powodem wielu pytań najmłodszych, ale i wywołują mnóstwo salw śmiechu! 

Polecam dzieciom już powyżej 8 roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://nk.com.pl/mary-poppins/p2929.html

Podobne posty:

Na ratunek! Czyli medycyna dawniej i dziś – recenzja Znikające królestwo. Przewodnik po świecie zagrożonych zwierząt – recenzja Archeologia. Mumie, złoto i stare skorupy – recenzja Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała – recenzja