Dołek – recenzja

Tytuł: ,,Dołek”

Autor: Emma Adbåge

Ilustracje: Emma Adbåge

Tłumaczenie: Katarzyna Skalska

Wydawnictwo: Zakamarki

Rok wydania: 2020

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją , dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna: wybitna

 

Recenzja:

Dlaczego zawsze tak jest, że przedmioty i miejsca nie służące do zabawy, zawsze są ciekawsze niż zabawki ze sklepu? 

 

Wydawnictwo Zakamarki z ostatnią nowością ,,Dołek” z pewnością nie podaje gotowej odpowiedzi na to pytanie, ale porusza kilka ważnych kwestii, nad którymi warto chwilę się zastanowić.

 

Autorką książki jest znana nam już ilustratorka. Mieliśmy szansę widzieć jej rysunki chociażby w takich książkach jak ,,Hurra, są Święta! czy ,,Okropny rysunek!. 

Reprezentuje ona dość charakterystyczny styl wizualny dla szwedzkiej literatury – postacie są przerysowane, nieco zniekształcone, z pewnością nieidealne. Cały urok takiej stylistyki opiera się jednak przede wszystkim na niedoskonałościach. Ludzie także nie są idealni, dlatego równocześnie wydają się być bardzo ciekawi. 

Ten sposób przedstawiania świata bardzo dobrze współgra też z treścią ,,Dołka”.

 

 

 

To historia o dzieciach, które uwielbiały bawić się niedaleko ich szkoły w wydrążonej przez dorosłych dziurze. Rodzice i nauczyciele nie potrafili zrozumieć, dlaczego nie korzystają z pięknego placu zabaw albo sali gimnastycznej, dlaczego nie grają w piłkę na boisku, ale większą radość sprawia im brudzenie się w glinie, wspinanie po korzeniach drzew czy budowanie szałasów z patyków. 

 

Fabuła książki jest bardzo prosta. Wydaje się być wyjęta z codziennego życia, dlatego wywiera na każdym czytelniku tak ogromne wrażenie! ,,Dołek” przedstawia w zasadzie dość smutny obraz tego, jak dorośli potrafią być niesprawiedliwi. Jak punkt widzenia dzieci diametralnie różni się od punktu widzenia ich rodziców, i co trzeba przyznać – jak starsi wiekiem nie zawsze mają rację. 

 

Autorka opowiada się przede wszystkim po stronie dzieci. Można więc powiedzieć, że ,,Dołek” jest książką dla dorosłych (żeby mogli przypomnieć sobie, jacy byli kiedyś) – szczególnie dla tych, którzy zbyt mało ufają swoim dzieciom. Kiedy przesadnie się o nich troszczą, mogą stłamsić ich kreatywność. Odbierają całą przyjemność kreowania świata ze zwyczajnych przedmiotów, na rzecz przesadnej obawy o ich zdrowie. 

 

 

 

 

Co ciekawe, w ,,Dołku” rzeczywiście ma miejsce drobny wypadek. Zdarza się jednak w zupełnie niespodziewanych okolicznościach i jeszcze bardziej podkreśla słuszność wyborów dzieci. 

 

Ten picturebook to esencja dzieciństwa. Świat widziany oczami najmłodszych jest prostszy i ciekawszy niż rzeczywistość dorosłych. 

Każde miejsce i każdy przedmiot może być częścią wspaniałej zabawy, wystarczy tylko, że rodzice będą o tym pamiętać, a może sami zapomną się na chwilę w byciu dorosłymi?

 

Jeżeli macie ochotę na taką cenną lekcję w towarzystwie świetnych bohaterów i równie zaskakującego zakończenia – koniecznie sięgnijcie po tę książkę! Bardzo polecam ją już od 4. roku życia.

Link do strony Wydawnictwa: https://www.zakamarki.pl/index.php/dolek.html?dir=asc&order=a

 

 

Poprzedni wpis
Powrót wieloryba – recenzja
Następny wpis
Moja babcia, mój dziadek – recenzja
Tags: +4, +5, +6, +7, +8, +9, 2020, blog książkowy, co nowego w literaturze dziecięcej, Dołek, dzieciństwo, Emma Adbåge, Katarzyna Skalska, książki dla dzieci, literatura skandynawska dla dzieci, niebezpieczeństwo, nowości książek dla dzieci, recenzje książek dla dzieci, ryzyko, Wydawnictwo Zakamarki, zabawa, Zakamarki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja