Hotel Winterhouse – recenzja

Tytuł: Hotel Winterhouse

Autor: Ben Guterson

Ilustracje: Chloe Bristol

Tłumaczenie: Anna Anita Wicha

Wydawnictwo: Dwukropek

Rok wydania: 2018

Objętość: prawie jak encyklopedia!

Dla kogo: dla samodzielnych w czytaniu

Ocena ogólna:  wybitna

 

Recenzja:

Większość istotnych zmian rozpoczyna się od podróży. W przypadku głównej bohaterki książki ,,Hotel Winterhouse”, czyli Elizabeth, zmiany nastąpiły wraz z nadejściem ferii zimowych.

Akcja rozpoczyna się na 3 tygodnie przed Świętami Bożego Narodzenia, dlatego z powodzeniem można czytać ją w duchu zimowego nastroju.

Dziewczynka została wysłana w samotną podróż przez opiekujących się nią wujka i ciocię do tytułowego hotelu na odludziu. Z jednej strony okropnie się bała, że wynudzi się jak mops, z drugiej cieszyła na świadomość bycia jak najdalej od nielubianego wujostwa.

Już na tym etapie książki można dostrzec kilka podobieństw do klasyki literatury dziecięcej, czyli Harrego Pottera. Podobnie jak on, Elizabeth była sierotą, a rodzinę, która się nią opiekowała można w łagodnych słowach określić jako specyficzną.

Postać Norbridge’a Fallsa przypomina Albusa Dumbledora, a pamiątka z przeszłości jest kluczem do rozwiązania najważniejszej zagadki.

Poza tym, nastrój tajemniczości, czarne charaktery oraz stopniowe odkrywanie poszlak przywodzi na myśl niejedną wybitną książkę dla dzieci i młodzieży.

W ,,Hotelu Winterhouse” autor, Ben Gutterson przemyca wiele ciekawych elementów, sprawiając, że budowany przez niego świat staje się wielowymiarowy, a bohaterowie interesujący. W książce możemy przeczytać chociażby o zamiłowaniu głównych postaci do anagramów. Samo ich przetłumaczenie musiało być ogromnym wyzwaniem dla Anny Anity Wichy, ale trzeba przyznać, że tłumaczka poradziła sobie z nim doskonale.

Książka została podzielona na 4 części, a każdy rozdział ma tytuł, gdzie jedno słowo zostało poddane drabinkowej zabawie. Jest ona uzupełniona także o piękne, czarno – białe ilustracje Chloe Bristol.

,,(…) naprawdę wierzę, że Winterhouse to jedno z tych miejsc, które nie tylko cieszą ludzi swoim istnieniem, ale też sprawiają, że świat jest lepszy.” Ben Guterson, Hotel Winterhouse, Karta z pamiętnika, str. 260

Elizabeth posiada szósty zmysł, niezwykły dar, który polega na posiadaniu trudno wytłumaczalnego przeczucia co do dobrych książek i zbliżającego się niebezpieczeństwa (bardzo ciekawe połączenie!). Wykorzystuje go do rozwiązywania zagadek, ale na pewno nie do unikania problemów. Przez jej ciekawość świata oraz czasami lekkomyślną odwagę, przydarzają jej się sytuacje, które dla czytelnika są niezwykle interesujące.

Razem z Elizabeth, dostaje on cenną lekcją o przyjaźni, o szacunku do zainteresowań innych oraz o nauce pójścia na kompromis. Poza tym ,,Hotel Winterhouse” to pozycja także o tym, że książki potrafią mieć wielką moc, w zależności od tego w czyje ręce trafią. Oraz o triumfie dobra nad złem, pełnym dobrych wzorców i wzniosłych cech.

Bardzo polecam tę książkę dla dzieci i młodzieży powyżej 9-ego roku życia.

Link do strony wydawnictwa: http://www.dwukropek.com.pl/ksiazki/hotel-winterhouse/

 

Poprzedni wpis
Książkowe podsumowanie Nowej Zelandii
Następny wpis
Czarna książka – recenzja
Tags: +10, +100, +11, +12, +13, +14, +15, +16, +17, +18, +9, 2018, Anna Anita Wicha, Ben Guterson, Chloe Bristol, Dwukropek, ferie, hotel, Hotel Winterhouse, książka detektywistyczna dla dzieci, książka dla dzieci, książka młodzieżowa, książka na prezent, książki na święta, nowość, nowość książkowa, patronat medialny, patronat medialny Bajkochłonki, premiera, recenzja, recenzje książek dla dzieci, święta, Święta Bożego Narodzenia, Wydawnictwo Dwukropek, zima

6 komentarzy. Zostaw komentarz

Skomentuj Kaśka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja