Seria książek dla dzieci ,,Czytam sobie”, Wydawnictwa Egmont jest bardzo trafionym pomysłem na zachęcenie najmłodszych do nauki samodzielnego czytania. Szerzej pisałam o niej pod tym linkiem: http://bajkochlonka.pl/2018/08/29/rekin-nudojad-oraz-nelka-i-piesek-fafik/
W międzyczasie pojawiła się także seria ,,Czytam sobie z Bakcylem”, a w obliczu zbliżającego się Narodowego Święta Niepodległości, podczas którego obchodzimy już 100 lat odzyskania niepodległości po 123 latach zaborów, postanowiono stworzyć cykl ,,Czytam sobie z kotylionem”.
Inicjatywa jest wyjątkowo piękna, bo zachęca młodych czytelników do obudzenia w sobie ducha narodowego patriotyzmu. Dzięki przygotowanym różnym tytułom, poznamy wielkie nazwiska, ważne wydarzenia oraz czyny, które na zawsze wpisały się w historie naszego kraju.
Podobnie jak pozostałe serie, ta także jest podzielona według poziomów, które przystosowano, zależnie od zaawansowania w czytaniu dzieci.
W tej recenzji skupiam się na dwóch tytułach z pierwszego oraz drugiego poziomu. Kolejny wpis na temat ,,Czytam sobie z kotylionem” poświęcę trzem tytułom z poziomu 3.
Wszystkie jednak książki, niezależnie od objętości oraz ilości trudnych wyrazów, łączy kilka podobieństw. Tak jak i w pozostałych urozmaiceniach tej serii, tak i tym razem wydawnictwo przygotowało okładkę ze skrzydełkami, na których znajdziemy krótką notkę biograficzną o autorze i ilustratorze, pytania do treści książki, a z tyłu – tzw. ,,Dyplom sukcesu”, gdzie młody czytelnik może samodzielnie wpisać swoje imię i nazwisko.
W każdym tytule znajdują się także naklejki (w tej serii to głównie naklejki z kotylionem). Po wewnętrznej stronie okładki znajduje się także krótka charakterystyka bohatera, o którym traktuje książka.
Każda pozycja jest ciekawie ilustrowana przez polskich artystów. Każdą stworzył inny duet autora i ilustratora.
Seria: Czytam sobie z kotylionem. Poziom 1
Autor: Grzegorz Chlasta
Ilustracje: Zofia Różycka
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2018
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
Ocena ogólna: ma dużo zalet, ale nie zamierzam jej zatrzymać
Recenzja:
Po naprawdę wielu fantastycznych tytułach, trafiam wreszcie na książkę z tej serii, która mnie nie zadowala.
,,Łazik na Księżycu” Grzegorza Chlasta to tytuł skierowany do najmłodszych czytelników, opowiadający o Mieczysławie Bekkerze. Oznaczony został jako Poziom 1. Mnogość jednak trudnych słów, jakie się w nim znajdują jest zastanawiający. Pojawiają się tutaj takie wyrazy jak ,,konstruktor” czy ,,akumulatory”.
Nie rozumiem także używania terminu ,,Srebrny Glob” zamiast Księżyc. Poza tym książka jest chaotyczna. Brak jej jedności miejsca i czasu.
Podziwiam jednak autora za próbę zmierzenia się z fantastyczną postacią. ,,Łazik na Księżycu” jest również godny uwagi ze względu na oprawę graficzną i ilustracje Zofii Różyckiej. Uważam, że spisała się bardzo dobrze. Kosmos jest daleki od kiczu. Wygląda bardzo profesjonalnie, ale zarazem jest przystępny i ciekawy.
Będzie to książka oczywiście ciekawa do nauki czytania oraz wartościowa przez wzgląd na poruszoną postać. Brakuje mi w niej jednak zamierzenia autora. Liczyłam na to, że będzie to tytuł o marzeniach, że będzie w nim więcej emocji. Niestety w moim mniemaniu ,,Łazik na Księżycu” to tylko przymiarka do książki, która mogła być bardzo udana.
Link do strony wydawnictwa: https://egmont.pl/Lazik-na-ksiezycu.-O-Mieczyslawie-Bekkerze.-Czytam-sobie-z-kotylionem.-Poziom-1,11600909,p.html
Tytuł: ,,O Zofii, co zbierała kolory”
Seria: Czytam sobie z kotylionem. Poziom 2
Autor: Angelika Kuźniak
Ilustracje: Maciek Blaźniak
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2018
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Ta książka, mimo że przeznaczona dla starszych i bardziej wprawionych w czytaniu dzieci, jest jednocześnie dużo łatwiejsza w odbiorze, niż poprzedniczka.
,,O Zofii, co zbierała kolory” jest tytułem oznaczonym z Poziomem 2. Jest w niej zauważalnie więcej tekstu. Zdania są bardziej złożone. Narracja jest przyjemna i łatwo przyswajalna.
Jej główną bohaterką jest Zofia Stryjeńska, czyli malarka dwudziestolecia międzywojennego. Autorka uprościła jej biografię, ale zawarła w książce najważniejsze, najbardziej znaczące elementy.
W ,,O Zofii, co zbierała kolory” pojawia się także element magiczny. Treść nawiązuje niejako do baśni i działa na wyobraźnię czytelników.
Wspaniale oddziałują także ilustracje. Są dobrze pomyślane i kreatywne. Ilustrator, Maciek Blaźniak zaproponował niedosłowną interpretację treści. Uzupełnił ją obrazkami, ale nie przedstawił 1:1, co jest dużym atutem książki.
Ten tytuł porusza przede wszystkim temat kreatywności. Pokazuje, co można zrobić, żeby spełniać swoje marzenia. Jak ważna jest odwaga, ale także spontaniczność.
Przede wszystkim jednak opowiada o fantastycznej postaci – ciekawej i barwnej, o której mówi się zdecydowanie zbyt mało!
Link do strony wydawnictwa: https://egmont.pl/O-Zofii-co-zbierala-kolory.-O-Zofii-Stryjenskiej.-Czytam-sobie-z-kotylionem.-Poziom-2,11600914,p.html
1 komentarz. Zostaw komentarz
[…] W tamtej recenzji uwzględniłam przede wszystkim dwie książki z poziomu 1 oraz 2 dla początkowych czytelników. Jeżeli jesteście ciekawi, koniecznie kliknijcie w ten link: http://bajkochlonka.pl/2018/10/16/czytam-sobie-z-kotylionem-cz-1/ […]