Tytuł: ,,Max i Królik. Na nocnik, start!”
Seria: Max i Królik
Autor: Astrid Desbordes
Ilustracje: Pauline Martin
Tłumaczenie: Zofia Raczek
Wydawnictwo: Mamania
Rok wydania: 2020
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla najmłodszych
Ocena ogólna: bardzo przyjemna
Recenzja:
Kolejna część uroczej serii dla najmłodszych od Wydawnictwa Mamania – ,,Max i Królik” jest już w księgarniach!
Główny bohater to energiczny chłopiec, który razem ze swoją równolatką Ginger przeżywa rozmaite przygody. Historie pisane i ilustrowane są w duchu Montessori, dlatego śmiało mogą korzystać z nich maluchy wychowywane zgodnie z tą metodą.
,,Max i Królik. Na nocnik, start!” to jak sam tytuł wskazuje, próba oswojenia dzieci z nocnikiem. Duet – Astrid Desbordes oraz Pauline Martin w kreatywny i oryginalny sposób nakreślili atuty pożegnania się z pieluszką.
Podobnie jak w poprzedniej części – ,,Max i Królik. Babka ze złością” jest tu subtelnie poruszona kwestia emocji oraz ich nazywania. Narrator przez pokazanie przede wszystkim dziecięcego punktu widzenia, z łatwością dociera do każdego, małego czytelnika.
W ,,Max i Królik. Na nocnik, start!” do chłopca przychodzi w odwiedziny Ginger. Mają bawić się w wyścigi, ale Maxowi ciężko się biega. Balast w postaci pieluszki utrudnia ruchy i nie pozwala zwyciężyć z Ginger, która samodzielnie korzysta już z nocnika. Chłopiec pod wpływem nowej sytuacji także postanawia zmienić swoje przyzwyczajenia i po raz kolejny staje do wyścigu z koleżanką! Czy tym razem uda mu się zwyciężyć?
Kolejny raz twórcy książki udowadniają, że sugestie rodziców nie zawsze trafiają do uszu dzieci, ale już przykład rówieśnika – jak najbardziej! Bardzo pomocna pozycja w odpieluchowaniu z minimalistycznymi ilustracjami, które nadają jej uroku i nie przyćmiewają treści.
Polecam dzieciom już od 1 roku życia.
Link do strony Wydawnictwa: https://mamania.pl/product-pol-545-Max-i-Krolik-Na-nocnik-start.html