Liczyświnki – recenzja

Tytuł: ,,Liczyświnki”

Autor: Agata Matraś

Ilustracje: Agata Matraś

Wydawnictwo: Papilon

Rok wydania: 2020

Objętość: chudzina 

Dla kogo: dla najmłodszych , dla tych co sami jeszcze nie czytają, ale dużo już rozumieją

Ocena ogólna: bardzo przyjemna

 

 

Recenzja:

Mam słabość do książek, które w kreatywny sposób uczą dzieci liczb oraz podstaw rachowania. W tej recenzji chciałabym napisać o nowości, która nie dość, że mnie rozczuliła warstwą wizualną, to w dodatku pokazała jak ciekawa i kreatywna może być nauka liczenia!

 

,,Liczyświnki” to książka polskiej ilustratorki, rysowniczki, a także bibliotekarki Agaty Matraś. Jak zdradza sama autorka, w czerwcu na mieć premierę kolejna pozycja z serii, czyli ,,Kolorysie” – warto więc obserwować stronę Wydawnictwa Papilon.

 

,,Liczyświnki” to wierszowana opowiastka, podobna do znanego klasyka Wandy Chotomskiej o ,,Dziesięciu bałwankach”. W przypadku jednak tych świnek, fabuła namnaża nam bohaterów, zamiast ich uszczuplać.

 

 

 

Na bogato ilustrowanych rozkładówkach możemy wyszukiwać różne elementy. Składają się na nie scenki rodzajowe z miasteczka świnek – uliczek, stacji metra, nocnych przystanków autobusowych, restauracji, rynków, stadionów, parków czy dworców. 

 

Całej tej ,,świnkowej” wrzawie towarzyszy wielkie odliczanie. Z każdą kolejną stroną poznajemy nowych bohaterów i możemy się przyjrzeć wszystkim postaciom biorącym udział w opowiadaniu. W tle dostrzeżemy przemykającego gdzieniegdzie Elvisa Presleya wśród świnek, odnajdziemy złodzieja z workiem, którego tropem podąża dzielny detektyw. Pojawi się także nieco melancholijna postać zakochanego świnka z niebieskiem kwiatkiem, którego historia będzie miała jednak dobre zakończenie!

 

Losy świnek przeplatają się ze sobą, zmierzając do sympatycznego zakończenia. Tuż obok małych gagów, autorka przygotowała wiele prostych zadań, które z pewnością pomogą w nauce liczenia. Trzeba przyznać, że są one bardzo kreatywne i z pewnością przyniosą dzieciom wiele radości.

 

 

 

 

,,Liczyświnki” to kartonowa książka wygodnego formatu, która doskonale nada się zarówno dla rocznego maluszka (za względu na dużą ilość pojedynczych elementów i żywe kolory) jak i dla przedszkolaka, który dopiero poznaje cyfry.

 

Z ciekawością oczekuję kolejnych książek z tej serii!

Link do strony Wydawnictwa: https://publicat.pl/ksiazki/liczyswinki-2/

 

 

Poprzedni wpis
Duchy Greenglass House – recenzja
Następny wpis
Mój przyjaciel Percy, Buffalo Bill i ja – recenzja
Tags: +1, +2, +3, +4, +5, +6, +7, 2020, Agata Matraś, bloger, cyfry, kartonówka, kartonówki, książki dla dzieci, książki do nauki liczenia, liczenie, Liczyświnki, literatura dziecięca, Papilon, recenzent książek, recenzje książkowe, świnka, świnki, Wydawnictwo Papilon

3 komentarze. Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja