Tytuł: ,,Jak tata pokazał mi wszechświat”
Autor: Ulf Stark
Ilustracje: Eva Eriksson
Tłumaczenie: Katarzyna Skalska
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2017
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla najmłodszych
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Dziecku niewiele trzeba, żeby to co widzi, stało się w jego oczach czymś niezwykłym. Wystarczy trochę kreatywności, żeby zwykły ślimak stał się super ślimakiem, a źdźbło trawy najciekawszym źdźbłem na świecie.
Dokładnie to wydarzyło się w książce ,,Jak tata pokazał mi wszechświat” Ulfa Starka, doskonałego autora, którego jeden tytuł już gościł (i kolejne będą gościć już wkrótce) na mojej stronie (link do recenzji ,,Jak mama została Indianką”: http://bajkochlonka.pl/2018/05/09/nkom-jak-mama-zostala-indianka-recenzja/ ).
Ma on niesamowitą lekkość w opowiadaniu. Pisane przez niego historie są proste w zrozumieniu dla dzieci, ale jednocześnie odznaczają się niesamowitą głębią, którą nawet pełnoletni mogą rozkoszować się, jak niejedną ambitną prozą dla dorosłych.
W ,,Jak tata pokazał mi wszechświat” nie dzieje się nic, co nie mogłoby się nam zdarzyć każdego dnia. Tata małego chłopca obiecuje mu pokazać wszechświat. Nie lecą jednak nigdzie rakietą, ani nie używają teleportacji. Najzwyczajniej w świecie wybierają się na spacer. Istotne jest tylko to, że po drodze wstępują do sklepu po drobnostkę i zbliża się wieczór, więc robi się ciemno.
Rzadko spotykam się z książką, którą tak dobrze oddaje potrzebę kreowania ważnych chwil w życiu dziecka. Nawet, kiedy ono nie jest do końca świadome tego, co obecnie rozgrywa się dookoła niego. Takie momenty wrócą w przyszłości z nawiązką, pozostając śladem charakterze dziecka.
To nie jest jednak wzniosła historia. Jest bardzo przyziemna, ale dzięki odpowiednim zabiegom literackim staje się ważna. Autor doskonale potrafi wprowadzić czytelnika w świat pełen magii, ale równocześnie z równą śmiałością, opisuje sytuację, która przytrafiła się tacie chłopca. Dzięki temu w historii panuje równowaga.
Przez subtelny humor łatwiej trafić do dziecka z ważnym przekazem.
,,Jak tata pokazał mi wszechświat” to także ilustracje. Nie narzucają się czytelnikowi, nie rażą po oczach, nie krzyczą, ale doskonale komponują się z zawartym w książce tekstem. Dzięki temu, że ilustrator wykonał je kredkami, mały odbiorca może jeszcze bardziej utożsamiać się z chłopcem z opowiadania, ponieważ najczęściej takie obrazki widzi, bo sam jest ich autorem.
Polecam tę książkę absolutnie każdemu. Będzie odpowiednia dla dzieci już od trzech lat, ale niezależnie od wieku ta historia spodoba się wielu czytelnikom.
Link do strony wydawnictwa: http://www.zakamarki.pl/produkt/jak-tata-pokazal-mi-wszechswiat/
4 komentarze. Zostaw komentarz
[…] Dokładnie tak, jak obiecywałam, chciałabym Wam dzisiaj pokazać i trochę opowiedzieć o kolejnej książce Ulfa Starka. Link do omawianej poprzednio ,,Jak tata pokazał mi wszechświat”, znajdziecie tutaj: http://bajkochlonka.pl/2018/06/15/jak-tata-pokazal-mi-wszechswiat-recenzja/ […]
[…] 2. ,,Jak tata pokazał mi wszechświat” – http://bajkochlonka.pl/2018/06/15/jak-tata-pokazal-mi-wszechswiat-recenzja/ […]
[…] bardzo dużo ilustracji utalentowanej Evy Eriksson, której prace możemy oglądać chociażby w ,,Jak tata pokazał mi wszechświat”, ,,Księżniczki i smoki” czy ,,Rycerze i smoki”. Ma krótkie rozdziały i szeroko […]
[…] mojej biblioteczce wyjątkowe miejsce zajmują ,,Jak tata pokazał mi wszechświat”, ,,Jak mama została Indianką” czy ,,Jak tata się z nami […]