Tytuł: ,,Feralne urodziny ze Skarpetką”
Autor: Benjamin Chaud
Ilustracje: Benjamin Chaud
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2017
Objętość: chudzina
Dla kogo: dla najmłodszych
Ocena ogólna: wybitna
Recenzja:
Znacie Skarpetkę? Trochę dziwnego królika rasy baran, którego opiekun zupełnie nie docenia. Możecie go znać z książki ,,Żegnaj, Skarpetko!”, ale ja chcę Wam dzisiaj opowiedzieć o ich kolejnych przygodach.
Biorę do rąk niesamowity format książki, który czyta się jak gazetę codzienną w grubej okładce. Zaglądam do ,,Feralnych urodzin ze Skarpetką” i co widzę? Bardzo ciekawą historię z subtelnym morałem, a takie lubię najbardziej!
Benjamin Chaud jest znanym autorem książek dla dzieci. Spod jego pióra wyszedł taki klasyk jak np. seria o Pomelo – filozofującym słoniu, mieszkającym pod dmuchawcem. Oprócz tego stworzył ilustracje do opisywanej przeze mnie niedawno, rewelacyjnej książki ,,Sto porad dla nieśmiałych”, której recenzje możecie przeczytać tutaj: http://bajkochlonka.pl/2018/04/29/sto-porad-dla-niesmialych-recenzja/
W książce ,,Feralne urodziny ze Skarpetką” porusza bardzo ważny temat, który nie musi dotyczyć wszystkich dzieci bezpośrednio, ale na pewno w pewnym momencie dorastania będą musieli się z nim skonfrontować. Mowa bowiem o wstydzie. Jako dorośli często możemy znaleźć się w niezręcznych sytuacjach. Większość z nas potrafi sobie z tym nieźle poradzić. Jednak jako dzieci, które równie często są narażone na stresujące sytuacje, jeszcze nie mamy w sobie wypracowanych mechanizmów, które w takich momentach powinny zadziałać.
Uczucie wstydu czy zażenowania może być obce dzieciom. Najlepiej więc działać z wyprzedzeniem i rozpracować zagadnienie, jeszcze zanim niezręczna sytuacja się wydarzy.
I tu wkracza książka, jako doskonała pomoc dydaktyczna (choć samo jej czytanie to także duża frajda). Mały chłopiec, bohater ,,Feralnych urodzin ze Skarpetką” zostaje zaproszony na urodziny. W związku z tym, że jest zauroczony w solenizantce postanawia wykonać własnoręczny i bardzo osobisty prezent, a żeby ją rozbawić przebiera się za swojego królika.
Kiedy pojawia się na miejscu, okazuje się, że na przyjęciu są jeszcze inne dzieci i żadne z nich nie ma kostiumu. Można powiedzieć, że to początek przysłowiowego końca. Po nieudanej próbie ukrycia się, ucieka.
Nie odchodzi jednak daleko. Znajduje miejsce w którym się uspokaja i postanawia przeczekać tam urodziny.
Książka ma jednak szczęśliwe zakończenie. Okazuje się, że solenizantce spodobał się pomysł z przebraniem. Znajduje chłopca, przynosi mu kawałek tortu i w dodatku sama ma na sobie prowizoryczną maskę.
Jaki jest morał z tej historii? Bardzo prosty. Nawet jeżeli czasami jesteśmy narażeni na nieprzyjemności, albo sami wplatamy się w jakąś niezręczną sytuację, wystarczy poczekać. Wkrótce znowu wszystko się unormuje i nie warto przejmować się jakimiś chwilowymi słabościami. Może to, co wydawało nam się straszne i bardzo dla nas niekorzystne, okaże się, że w oczach innych było interesujące i godne pochwały?
Martwię się tylko czy dzieci na prawdziwym przyjęciu urodzinowym mogłyby nie być takie wyrozumiałe i wyśmiać podobnego bohatera. Dlatego trzeba z maluchami rozmawiać o takich sytuacjach, a książka ,,Feralne urodziny ze Skarpetką” daje do tego wspaniałą możliwość. Polecam ją dla każdego dziecka od 3-ego roku życia.
Link do strony wydawnictwa: http://www.zakamarki.pl/produkt/feralne-urodziny-ze-skarpetka/
1 komentarz. Zostaw komentarz
[…] subtelnie – bardzo oryginalne (moje ulubione to chociażby te z ,,Pomelo rośnie„, ,,Feralne urodziny ze skarpetką”, ,,Wierzcie w Mikołaja”, ,,Sto porad dla […]