W Jeżynowym Grodzie – recenzja

Tytuł: ,,W Jeżynowym Grodzie”

Autor: Jill Barklem

Ilustracje: Jill Barklem

Wydawnictwo: Znak emotikon

Rok wydania: 2017

Objętość:  prawie jak encyklopedia!

Dla kogo: dla tych co sami jeszcze nie czytają

Hasła: recenzja, książka dla dzieci, książeczka, recenzje książek dla dzieci, 2017, bajka, W jeżynowym grodzie, Znak, Jill Barklem, mysz, myszy, myszka, myszki, dom, rodzina, społeczność, pomoc, przygoda, przygody, szczęście, bezpieczeństwo, beztroska, radość

Ocena ogólna: wybitna

 

Recenzja:

Są takie książki, które zasługują na miano nie tylko najbardziej wartościowych, ale także po prostu pięknych. Takich, które każdy chce mieć w swojej biblioteczce ze względu na wyjątkową urodę. Są swojego rodzaju mini dziełami sztuki, którymi można się dzielić z najbliższymi.

 

Kiedy zobaczyłam ,,W Jeżynowym Grodzie” wiedziałam, że to właśnie będzie tego typu książka. Piękne wydanie, szyte strony i magiczne ilustracje Jill Barklem, która jest także autorką historii o małych myszkach.

 

To doskonały przykład tego, że książka to nie tylko test, ale ważny jest całokształt, gdzie jeden marny element wpłynie na odbiór całości. Tutaj wszystko zrealizowane jest na piątkę z plusem, dlatego jest i będzie to pozycja ponadczasowa. Bez względu na przejściową modę i zamiłowania czytelników, ,,W Jeżynowym Grodzie” zawsze odnajdzie swoich wiernych fanów, a opowieści z okolic żywopłotu będą jeszcze długo opowiadane dzieciom przez ich rodziców.

 

 

 

 

 

W drzewach, wydmach, pomiędzy krzewami kryją się małe drzwiczki, za którymi mieszkają myszki. Żyją one w zgodzie z naturą, dbają o siebie i cieszą się szczęśliwym i spokojnym istnieniem. Każdy w tym małym społeczeństwie spełnia określoną funkcję. Wspólnie gromadzą jesienią zapasy na zimę, opiekują się swoimi mysimi dziećmi i pomagają, kiedy tylko zachodzi taka potrzeba.

 

Należy pamiętać, że książka nie jest nowością. Jej fabuła powstała przeszło 30 lat temu. Teraz ktoś mógłby się oburzyć, że pokazane w niej mamy myszy cały dzień spędzają gotując lub szyjąc, a tatusiowie wychodzą do pracy i przeważnie zajmują się tam pracą fizyczną. Kiedyś jednak nikomu to nie przeszkadzało. Zresztą wszyscy są tam szczęśliwi. Nikt nie jest do niczego przymuszany i każdy może wybrać swoją własną drogę.

 

Jeżynowy Gród nie ma bowiem żadnych wrogów. Czasami natura może spłatać figla delikatnie spryskując zgromadzenie myszek wiosennym deszczem, ale zawsze małe gryzonie doskonale sobie radzą w każdej sytuacji.

 

 

 

Czytając ,,W Jeżynowym Grodzie” ma się poczucie bezpieczeństwa. Nawet jeżeli gubi się mała myszka Prymulka, to zaraz zostaje odnaleziona przez jej bliskich.

Książka podzielona jest na kilka rozdziałów. Pierwsze cztery związane są z porami roku: wiosną, latem, jesienią i zimą. Te historie doskonale nadają się dla najmłodszych czytelników. Nie ma w nich fabuły. To raczej wstęp do świata myszek.

Nie znaczy to jednak, że starsze dzieci będą się przy nim nudzić. Piękne ilustracje są taką ucztą dla oczu, że połączenie ich z nawet kilkoma zdaniami tekstu, wyzwala w czytelniku ogromne pokłady wyobraźni.

 

 

 

 

 

W kolejnych rozdziałach dzieje się już nieco więcej. Możemy jeszcze bardziej przywiązać się do bohaterów i przeżywać z nimi nawet pewne chwile wzruszenia.

Przyznaję sama, że czytając o niespodziance, którą przyjaciele i mąż sprawili Makóweczce sama nieco się rozkleiłam.

 

 

 

Na podstawie książki powstała nawet bajka o tytule ,,The Enchanted World of Brambly Hedge”, tworzona w latach 1996-2000, niestety nie ma już ona tyle uroku co ilustracje zamieszczone w oryginalnej wersji książki. Seria telewizyjna zestarzała się i myślę, że współczesne dzieciaki niechętnie by ją oglądały.

Historie z Jeżynowego Grodu kojarzą się z ciepłem domowego ogniska, wizytami u babci i dziadka, pobytem na wsi.

Opisywane w książce przysmaki wspomagają apetyt i pobudzają wyobraźnię. Na myśl o legumince z pierwiosnków, kanapkach z płatków róży czy fiołkach w cukrze aż cieknie ślinka. Wszystko jest zdrowe i przede wszystkim w 100% naturalne.

Ta książeczka uspokaja i wprowadza w dobry nastrój. Pozwoli się wyciszyć dziecku po całym dniu pełnym wrażeń i przeniesie go do bezpiecznej krainy snu.

 

 

 

Poprzedni wpis
Maskarada – recenzja
Następny wpis
KSIĄŻKI Z PRZYSZŁOŚCI cz.2
Tags: 2017, bajka, bezpieczeństwo, beztroska, dom, Jill Barklem, książeczka, książka dla dzieci, mysz, myszka, myszki, myszy, pomoc, przygoda, przygody, radość, recenzja, recenzje książek dla dzieci, rodzina, społeczność, szczęście, W jeżynowym grodzie, znak

5 komentarzy. Zostaw komentarz

Skomentuj Tutaje | Bajkochłonka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja