KLASYKA: Clifford Wielki czerwony pies

Tytuł: ,,Clifford Wielki czerwony pies”

Autor: Norman Bridwell

Rysunki: Norman Bridwell

Tłumaczenie: Małgorzata Pietrzyk

Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak

Rok wydania: 2017

Objętość: chudzina

Dla kogo: dla najmłodszych

Hasła:  pies, Clifford, przyjaźń, czerwony, czworonóg, przyjaciel, przygody, klasyka, oddanie, wierność

 

Na czym polega WIELKI fenomen ,,Clifforda”?

,,Clifford Wielki czerwony pies” został napisany przez Normana Bridwella ponad 54 lata temu i w dalszym ciągu jest bardzo współczesny i aktualny. Nasza miłość do czworonogów nie zmniejszyła się, a wręcz zyskała na sile.

 

Książka opowiada o przygodach małej dziewczynki Emily, której najlepszym przyjacielem jest pies. Nie jest to jednak zwierzak, jakie widujemy na co dzień. Wyróżnia się on monstrualnym wręcz wzrostem i swoim dosyć niebanalnym umaszczeniem; czerwoną sierścią.

 

To doskonała książka dla najmłodszych czytelników, którzy rozpoczynają naukę czytania. W tym wydaniu ,,Clifforda” znajdziemy piękne, klasyczne rysunki oraz proste zdania opisujące bohaterów. Nawet maluch powinien poradzić sobie ze zrozumieniem tego, co przedstawione jest na ilustracjach.

 

Książka pełna jest subtelnego humoru i pełne fantazji dzieci, marzące o wielkim, futrzanym przyjacielu, będą nią zachwycone.

 

 

CIEKAWOSTKI:

1. Dlaczego w ogóle Clifford jest czerwony?

Według www.firstforwomen.com/ Bridwell wybrał ten kolor ze względu na jego łatwą dostępność w druku oraz przez wzgląd na walory estetyczne ilustracji. Czerwony pies ładnie wygląda na tle niebieskiego nieba i zielonej trawy.

 

2. Główna bohaterka ,,Clifforda” nazywa się Emily Elizabeth, nieprzypadkowo! Tak samo nazywa się najmłodsza córka pisarza (która teraz jest już pewnie całkiem dorosłą kobietą).

 

3. Początkowo Clifford miał nazywać się Tiny, jednak pisarz za namową żony, która sugerowała mu, że taka krótka i nudna nazwa nie będzie zbyt chwytliwa, zdecydował się zmienić zdanie. Co więcej, ,,tiny” oznacza po angielsku malutki, co miało być dodatkowym akcentem humorystycznym w całej historii.

 

4. Skąd pomysł na tak dużego psa? Bridwell powiedział, że kiedy był małym chłopcem, chciał mieć wielkiego psa, żeby mógł na nim jeździć jak na koniku.

 

5. Rodzice oraz rodzeństwo Clifforda było normalnej wielkości czworonogami.

Dlaczego więc główny bohater tej popularnej książki rozrósł się do tak ogromnych rozmiarów? Powodem była miłość Emily – jego właścicielki. Kochała go tak bardzo, że wypełniając Clifforda od środka, spowodowała jego kolosalne rozmiary.

 

6. Według portalu www.edziecko.pl ,,Clifford” znalazł się w rankingu ,,Najbardziej irytujących bajek według rodziców”.

Zarzuca się mu brak wystarczającego uzasadnienia jego wzrostu oraz niebezpieczeństwo jakie niesie spoufalanie się dzieci z dużymi psami w rzeczywistości.

 

Byłabym ostrożna ze stwierdzeniem, że Clifford sprawdzi się w każdej formie. Klasyczna wersja Wielkiego czerwonego psa jest rewelacyjna i bezsprzeczna, jednak jego przygody na telewizyjnym ekranie często są tematem kontrowersyjnych dyskusji. Wielokrotnie zarzuca się animowanemu serialowi negatywny wpływ na dzieci oraz zbytnią naiwność ukazywanych sytuacji. Obraz telewizyjny, w przeciwieństwie do książki, nie zostawia miejsca na interpretację, dlatego radziłabym pozostać przy tym, co jest niezaprzeczalnie dobre, czyli przy pięknie ilustrowanej książce Normana Bridwella.

 

Aura chyba uważa, że jednak ona jest większa w tym kontekście! 🙂

 

Poprzedni wpis
Moje drzewko pomarańczowe
Następny wpis
KSIĄŻKI Z PRZYSZŁOŚCI cz.1
Tags: Bridwell, Clifford, czerwony, czworonóg, klasyka, Norman Bridwell, oddanie, pies, przygody, przyjaciel, przyjaźń, wierność

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

O BAJKOCHŁONCE

Julita Pasikowska-Klica

Moja miłość do książek zrodziła się zanim jeszcze nauczyłam się czytać. Zapach świeżego druku
i szeleszczące kartki pełne przygód były dla mnie tajemnicą, którą chciałam jak najszybciej odkryć.

Na co dzień sięgam po różne tytuły, ale to właśnie bajki mają w mojej biblioteczce miejsce szczególne.

Możesz dowiedzieć się więcej klikając w zakładkę o mnie!

Zapisz się do newslettera Bajkochłonki!

Moja autorska książka

Pisz recenzje z Bajkochłonką!

Losowa recenzja